
roberto7856
Użytkownicy-
Postów
21 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez roberto7856
-
Jak ma na imię dziewczyna informatyka? PARTYCJA. Ile dziewczyn jest na imprezie informatyka? Co najmniej 10 GB. Cha, cha! ;)))
-
Pewna Partycja z Płocka,/ dziewczyna niemalże boska,/ odsuwała gaz, odkręcała głaz/ i nie wiadomo, który już raz/ odjeżdżała do Wawy i Kocka.
-
Timbuktu (English -śmieszne)
roberto7856 odpowiedział(a) na roberto7856 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A oto historia: Duchowny i pasterz owiec z Australii spotkali sie podczas quizu w TV. Po rundzie regularnych pytań mają rowną ilość punktów i prowadzacy daje im końcowe zadanie, które brzmi: "czy dacie radę w ciągu 5 minut ułożyć wierszyk z wyrazem Timbuktu?" Obydwaj kandydaci pogrążają się w zadumie na 5 minut. Po tym czasie duchowny prezentuje swój wierszyk: I was a father all my life, I had no children, had no wife, I read the bible through and through On my way to Timbuktu. Publiczność w studiu jest zachwycona i juz widzi w nim zwyciezce quizu.. Wtedy australijski pasterz owiec wychodzi i deklamuje: When Tim and I to Brisbane went, We met three ladies cheap to rent. They were three and we were two, So I booked one and Tim booked two. A oto moja odpowiedź, również wierszem: Thus, friend of mine and me, we both still guess How cheap were those ladies $100 or less? And who except shephert and Tim were given a chance For booking those ladies and for how long in advance? -
Timbuktu (English -śmieszne)
roberto7856 odpowiedział(a) na roberto7856 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
I was a father all my life, I had no children, had no wife, I read the Bible through and through on my way to Timbuktu. When Tim and I to Brisbane went, We met three ladies cheap to rent. They were three, and we were two, So I booked one, and Tim booked two. Thus, friend of mine and me, we both still guess How cheap were those ladies $100 or less? And who except shephert and Tim were given a chance For booking those ladies and for how long in advance? -
Geniusz bankowości, poczciwa Beata/ Zrobiła kiedyś z klienta wariata./ Bo gdy ten poprosił o kredyt maleńki/ Taki na wakacje u cioci Helenki/ Kazała mu go spłacać przez 54 lata!
-
Wiersz napisany sporo już lat temu i odnoszący się do konkretnego - że tak powiem - podmiotu i kontekstu. :). Mam nadzieję, że na rzeczy bardziej uniwersalne przyjdzie jeszcze czas. :)
-
Cokolwiek niewinnie, jakby od niechcenia Rzucasz Moniko czar jakiś, który wszystko zmienia. Czar ów zaślepia jednych, innych wynosi na szczyty Pomaga wydobyć głębię uczuć niespożytych. Jednym każe na laurach spocząć, zazdrościć i nie dbać już o nic Nie przeczuwając nawet, że się zbliża kres czegoś, taki zwykły koniec. Dla innych jest obietnicą czegoś pięknego, co ma się wydarzyć, Bo w końcu marzenia są dla wszystkich, każdy może marzyć. Może nawet na papier przelać jedno czy drugie marzenie, Ale powiedz Moniko, czy to cokolwiek zmieni? Twoje włosy są śliczne, długie, czarne i wzburzone. Jakież pod nimi myśli kryją się nieodgadnione? Czasami bywasz skupiona, jakby skoncentrowana na własnym oddechu, Wystarczy drobna iskierka, by usłyszeć salwę śmiechu. Gdy zachmurzysz swe skronie, cień pada wzdłuż całej Gwdy biegu, Nieruchomieją w niej ryby, ptactwo ściele się na brzegu. Nawet grupa wyrostków z Pila Break Dance Klubu Przerywa swoje głośne Woo Boo Doo Boo Doo Boo. Zdobędę dla niej trzy róże – pomyślałem o świcie, By je wręczyć przy Młynie. Tymczasem róże zwiędły, bo czas szybko płynie. Nie pozwól Moniko, by jako te trzy róże, więdło Twoje życie, Bo ono tak szybko nie minie. Więc nie roń Moniko łez ukradkiem, choć to przystoi kobiecie, Lecz naucz się marzyć tak, by Twe marzenia stawały się jawą I spełniały się w realnie istniejącym świecie. Inaczej marzeniami nigdy być nie przestaną. Mogłaś być mi Kwiatuszkiem, muzą, marzeniem, orchideą rosnącą dziko, Mogłaś być całym mym światem – ale nie chciałaś Moniko!
-
Do Karoliny
roberto7856 odpowiedział(a) na roberto7856 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To wszystko dlatego, że limeryków i "utworów limerykopodobnych" nie umieszczają w zestawieniu Moje wiersze, a ja nie mam takiego dorobku jak kolega więc chciałbym aby było chociaż o 1 wiersz więcej. Jak będę miał więcej czasu to zrobię recenzję lub napiszę szkice "krytyczno-literackie" Pańskich wierszy. Więcej wyrozumiałości dla debiutantów :))). -
Pewna „markietanka” imieniem Karola. Wypromować chciała polskiego „jabola”. I kładąc na szali swój prestiż i wdzięki Trafiała jeno w target pijacki i cienki. Widać, takie narodu preferencje i wola.
-
Do Karoliny Geniusz marketingu, śliczna Karolinka, Ewenement światowy, diamentu drobinka. Ma swoje poglądy i życiowe plany Jej ciekawe pozy są mi ze zdjęć znane. Szalenie sympatyczna z niej dziewczynka.
-
Do Karoliny
roberto7856 odpowiedział(a) na roberto7856 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jest to tylko nieco zaadaptowana wersja utworu limerykopodobnego pt. Do Marceliny. Wszelkie komentarze najlepiej zamieszcać pod pierwotnym wierszem, w dziale Limeryki. -
Do Karoliny
roberto7856 odpowiedział(a) na roberto7856 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Geniusz marketingu, śliczna Karolinka, Ma swoje poglądy i życiowe plany. Ceni czas, a o miłość gotowa jest walczyć. Jej ciekawe pozy są mi ze zdjęć znane. Pewien jestem, że nieźle potrafi też tańczyć. Niewiele takich dziewczyn wokół siebie mamy. Szalenie sympatyczna z niej dziewczynka. -
Próby inwokacji z oczami w tle
roberto7856 odpowiedział(a) na roberto7856 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Proszę to potraktować lekko, jako sympatyczną "poezję użytkową" miły wstęp adresowany do posiadaczki oczu o danym kolorze. A oto moje poetyckie credo :))) : klobuck.scholaris.pl/poezja/prm.php -
Próby inwokacji z oczami w tle
roberto7856 odpowiedział(a) na roberto7856 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
OCZY SZMARAGDOWE Z rozgwieżdżonego nieba, ze skraju otchłani,/ Połyskują twe czyste, oczy szmaragdowe./ Próbuję przez nie zajrzeć w twą duszę, o pani,/ Lecz jeszczem na to nie całkiem gotowy./ Bo nie wiem co w niej znajdę, miłosne natchnienie/ Czy tylko obojętność albo odrzucenie? OCZY NIEBIESKIE Z rozgwieżdżonego nieba, ze skraju otchłani,/ Połyskują twe czyste, oczy szafirowe./ Próbuję przez nie zajrzeć w twą duszę, o pani,/ Lecz jeszczem na to nie całkiem gotowy./ Bo nie wiem co w niej znajdę, miłosne natchnienie/ Czy tylko obojętność albo odrzucenie? OCZY ZIELONE Z rozgwieżdżonego nieba, ze skraju otchłani,/ Połyskują twe czyste, oczęta zielone./ Próbuję przez nie zajrzeć w twą duszę, o pani,/ Lecz tajemnicą zionie przez szmaragdy one./ Bo nie wiem co w niej znajdę, miłosne natchnienie/ Czy tylko obojętność albo odrzucenie? OCZY PIWNE Z rozgwieżdżonego nieba, ze skraju otchłani,/ Połyskują twe czyste i piwne oczęta./ Próbuję przez nie zajrzeć w twą duszę, o pani,/ Lecz nie wiem czyś jest wolna, czy może zajęta?/ I cóż w niej mogę znaleźć, miłosne natchnienie,/ Czy tylko obojętność albo odrzucenie? OCZY MIEDZIANE Z rozgwieżdżonego nieba, ze skraju otchłani,/ Połyskują twe czyste, oczęta miedziane./ Próbuję przez nie zajrzeć w twą duszę, o pani./ Lecz czy me spojrzenie jest oczekiwane?./ I nie wiem co w niej znajdę, miłosne natchnienie?/ Czy tylko obojętność albo odrzucenie?/ OCZY SZARE Z rozgwieżdżonego nieba, ze skraju otchłani,/ Połyskują twe czyste, oczęta szarością./ Próbuję przez nie zajrzeć w twą duszę, o pani./ Lecz czy ty me spojrzenie przyjmujesz z radością?./ I nie wiem co w niej znajdę, miłosne natchnienie?/ Czy tylko obojętność albo odrzucenie?/ OCZY BRĄZOWE Z rozgwieżdżonego nieba, ze skraju otchłani,/ Połyskują twe czyste, oczęta brązowe./ Próbuję przez nie zajrzeć w twą duszę, o pani,/ Lecz jeszczem na to nie całkiem gotowy./ Bo nie wiem co w niej znajdę, miłosne natchnienie/ Czy tylko obojętność albo odrzucenie? OCZY CZARNE Z rozgwieżdżonego nieba, ze skraju otchłani,/ Połyskują twe czyste, oczy swoją czernią./ Próbuję przez nie zajrzeć w twą duszę, o pani,/ Lecz jeszczem jej nie całkiem dosięgnął./ I nie wiem co w niej znajdę, miłosne natchnienie/ Czy tylko obojętność albo odrzucenie? -
Lubię takie zabawy słowem! :)
-
Wszystko co mam
roberto7856 odpowiedział(a) na roberto7856 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiersz jest luźną parafrazą wiersza A. Osieckiej, a moja wersja nie pretenduje do miana wielkiej poezji. Jednakże, ciekawią mnie Wasze opinie i spostrzeżenia. -
Wszystko co mam
roberto7856 odpowiedział(a) na roberto7856 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wszystko co mam; dwa pokoje na górze, małe troski i zmartwienia duże, panoramę na pół Warszawy, drobne rzeczy i wielkie sprawy, moje spełnione i niespełnione marzenia, moje pasje i chwile zapomnienia, moje radości i szczęścia jak w niebie. Wszystko to, wszystko zamienię na Ciebie. Wszystkie moje wady i zalety, moją racjonalność i duszę poety. Lecz Ty, mijając mnie przypadkiem na mieście czy wiesz dokąd Twój fan chciałby unieść Cię? Czy wchodząc codzienne do tej samej bramy wiesz jakie miałby wobec Ciebie plany? Czy zapiekając swoje jabłka w cieście wiesz, że mogłabyś dać i otrzymać szczęście? Takie myśli czasami wiatr mi przywieje. Ale Ty,... Ty nawet nie wiesz, że ja istnieję! -
Od razu zaznaczam, że wiersz był pisany dla konkretnej osoby i w rzeczywistaści jest to swoisty utwór "limerykopodobny". Ja określiłbym go jako limeryk max:). Ale może spróbuję też kiedyś napisać klasyczny limeryk.
-
Geniusz reklamy, śliczna Marcelinka, Ma swoje poglądy i życiowe plany. Ceni czas, a o miłość gotowa jest walczyć. Jej ciekawe pozy są mi ze zdjęć znane. Pewien jestem, że nieźle potrafi też tańczyć. Niewiele takich dziewczyn wokół siebie mamy. Szalenie sympatyczna z niej dziewczynka.
-
Przepraszać nie ma za co. Rozumiem, że każdy o tym wierszu może mieć własne zdanie. Mam je i ja. O tym, jak też o twóczości innych, w tym komentatorów. Wiersz może trochę egzaltowany i naiwny lecz pełen wyrazu, z dobrze, moim zdaniem (ale nie mnie to ostatecznie ocenać) dobranymi rymami i rytmem. Pozwólcie, że tutaj odniosę się generalnie do twórczości komentujących. Jakoś nie przemawiają do mnie sterty wierszy białych, pozbawianych rymów (czy ich tworzenie przerasta autorów?), wyobcowanych, mało nośnych i sprawiających wrażenie poezji na siłę. Rozumiem, że czasami to swoisty środek wyrazu ale niech będzie stosowany kiedy trzeba, a nie staje się regułą czy normą. Na zakończenie dla poprawy nastroju dedykuję wszystkim wiersz Andrzeja Bursy. Ja właśnie dlatego chciałbym zostać poetą ;))): www.poezja.org/index.php?akcja=wierszeznanych&ude=160 najlepiej, w tym wykonaniu: www.slowko.com.pl/sklep/leszek-dlugosz-ja-chcialbym-byc-poeta-p-61991.html
-
Bądź mą muzą, idolką, kochanką, natchnieniem. Bądź minionego lata widzialnym wspomnieniem. Towarzyszką podróży, gdy ciężko a szlaki wysoko, Partnerką do gier, zabaw i bujania w obłokach. Bądź mi lekarką, malarką, trenerką, dominą Damą, przyjaciółką, wycieczką z rabatem, Orchideą rosnącą dziko i całym mym światem. Lecz przede wszystkim, bądź sobą dziewczyno! Wtedy ja będę Twym, fanem, kochankiem, poetą. I o lecie coś skrobnę patrząc w Twoje oczy, I w podróż Cię zabiorę ciekawą, daleką. A na zabawę w chmury razem się wyskoczy. Będę Ci gentelmanem i porywczym macho. Niech ludzie parę widzą i szczęście zobaczą. A gdybyś powiedziała, że to jeszcze nie to, Będę kim tylko zechcesz, moja Ty kobieto! ©®Roberto