na skraju lasu
jest tak jak lubisz
kolorowo
rachujesz kropki na skrzydłach biedronki
stop
i od nowa
przeskakuje z paznokcia na paznokieć
szuka spokoju
zapowiadam nas
ustami lasu
bosą stopą rozrzucam piasek
parzy
kolię z pierwszych przebiśniegów
nosisz cały czas
mówię to nie po to
żeby coś wypomnieć
tylko wiedz
że ja
że tak po prostu
i główkę spod liścia wychyliła żabka