W pastelowym wiezieniu
quasi relaksacji
Karmie sie deszczu zapachem
ze jest to relaks prawdziwy
nie przyzna chyba nikt racji
Bo w pastelowym wiezieniu
quasi relaksacji
Zaobserwujesz z niechybnym przestrachem
Ponad dziwami najwieksze dziwy
Owoc eksperymentu potworny, wynik bozych frustracji.
Prosze o jakies uwagi co do formy i tresci.To pierwsza moja proba z wierszowaniem
(deszczyk pada i mnie wzielo;) ) To taka przewrotna opowiesc o gnijacym trupie z zyjacym mozgiem (najprosciej rzecz ujmujac), rzecz o tym, ze wszyscy jestesmy wynikami tego eksperymentu