Bez pomysłu...
bez natchnienia...
bez wrażenia, że coś się zmienia...
bez nadziei
bez złodziei
bez pośpiechu
bez emocji..
w świecie zbędnych ceregieli
czując stałą palpitację
i przyznawać sobie rację
nie bądź kimś
bądź nikim, roześmianym,
słodkim,dzikim...
Bez pomysłu...
bez natchnienia....
przyjdzie czas by to zmieniać
bezowocne czując chęci
ktoś tym światem znów zakręci...
Póki słońce, póki radość
daj fantazjom swoim zadość
a gdy przyjdzie czas półmroku
bądź świetlikiem w czyimś oku.