Panie, kiedy podążam doliną cienia 
Daje to wszystko Tobie do poniesienia 
Dla mnie teraz każdy jak ostry kamień 
Rzucony w moje serce pozostawia znamię  
Wśród chwili, gdzie myśli tysiąc 
Jesteś Panie jedyną na której prawdziwość mógłbym się zaprzysiąc  
Wszystko więc oddaję w Twoje ręce 
Dopóki nie będę w stanie łapać ostrych kamieni bez obaw, że poranią mnie w pędzie