Pisze sam wobec kolorowego wyświetlacza
chcąc ci powiedzieć bądź
ręce drżą, palce ślizgają się
spocone zapisz wyślij
160 to za mało
by powiedzieć kocham
To taka zabawa słowami z trzema zgrzytami będąca pewnego rodzaju komentarzem do rozumowania prawdy. w myśl zasady utworzonej na poziomie języka że np Grzejnik grzeje bo do tego jest stworzony, prawda powinna być prawdziwa, wiemy że tak nie jest, tak jak wiemy że nie wszystko złoto co się świeci. pytam się dlaczego? i o tym piszę (przyznam się że pod wpływem wczorajszej rozmowy Wałęsy z Jaruzelskim, ale to nie ma znaczenia) a pro po "sensei, pouczającego kagankiem oświaty" to proszę o krytykę ale bez tego rodzaju ironii, tzn rozmawiajmy o wierszu i starajmy się za pomocą takiej ironii nie krytykować autora. Krytykujmy tekst.
Grzejnik grzeje,
światło świeci,
pan panuje,
robić dzieci.
Klej się klei,
kondom dziura,
w rządzie rządzą,
młodzież góra.
Tylko dlaczego jest jedna jedyna, prawda prawdziwa, to do dziś nie wiem...