
Gigole Jr.
Użytkownicy-
Postów
11 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Gigole Jr.
-
Główka w słupek (...)
Gigole Jr. odpowiedział(a) na Gigole Jr. utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
(...) Niezapomniane spotkanie (...) Polki wyszły dziś nieco zdegustowane. Ich rywal solidny jak mur berliński - zespół niemiecki wprost depiluje, ... przepraszam, emanuje pięknem srebrzanych foteli i amortyzujących popiersie sakiewek z suitami. Polkom również nie można odmówić atutów intelektualnych. Solidne jak Solidarność, nie wałęsają się pod wąsem swych koleżanek zza Odry... -
bestseller lat
Gigole Jr. odpowiedział(a) na fr ashka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Polityka miesza się z obłudną perspektywą. Jest tylko jedna prawda, a tą prawdą jest kłamstwo. Do niczego nie można się przyczepić z wyjątkiem jednego. Za mało humoru w wierszach. A im są bardziej smętne, tym szybciej zniechęcają do czytania. Tak czy inaczej - dodaje do ulubionych. -
http://galba.blox.pl oraz http://wyborca.blox.pl Pozostałościami rzygam razem z kolegą.
-
Chroniczny dyskurs
Gigole Jr. odpowiedział(a) na Gigole Jr. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wewnętrzny chaos na zewnątrz triumfuje, Kiedy pamflet nad komplementy winszuję, Pustka wypełniona wyniosłymi mowami, Czasem i często wyraziście wypowiadanymi, Do konwulsji wręcz napawa ta głupota świata, Kiedy nieoczytany baran owce płata, Gdy masz już zamilczeć nad atrofią umysłu, Bezkrytycznym sądem zbitym ze zmysłów; płodzisz ............................... pomysłów? Krojąc powolnie oklepane wzorce, W dżunglę wstępując naginają kolce, Z każdej strony wbijają swoje szpony, W niewinne ciało o twarzy Persefony, Nie stroni od abrazji, myśli maści, Schemat – utrwalony; Zachowany – zboczony. -
„GW” opublikowała informację dotyczącą wczesnych metod wykrywania depresji. Otóż okazuje się, że brytyjscy uczeni zaobserwowali niezwykłą ‘prawidłowość’. Orzekli oni, iż nowo narodzone maluchy, które ważą mniej niż 2,5 kg w dorosłym życiu dwa razy częściej zapadają na tą nieznośną chorobę. Angielska uczona z Bristolu, przedstawiona jako ‘autorka badań’ – jak to w świecie nauki bywa – in crudo wysuwa ciekawą hipotezę: „To prawdopodobnie efekt ograniczonego wzrostu dziecka w macicy”, po czym dodaje „(...) nie ma powodów do paniki. Jest tyle innych czynników zwiększających ryzyko depresji u człowieka, że ten jeszcze o niej nie przesądza”. Tyle suchoty. Wiadomość jest generalnie trzeciorzędna i zasługiwałaby na szybkie zapomnienie gdyby nie posłużyła za przykład. Depresja jako choroba została ‘uświadomiona’ rozkwitającemu społeczeństwu w XX wieku. Opisano jej objawy, zjawy i porady co z nią począć. Wg ochrzczonego przez potomnych ‘ojca psychoanalizy’ – Z. Freuda pojęcie to wiąże się z wrogim przejęciem uczuć, emocji i własnych wartości poprzez wczesnodziecięcą utratę czegoś cennego. Animus simul cum re concidit (Umysł przystosowuje się do okoliczności). I oto mózg kształtowany w łonie matki, który może być różnorako utarty przez żywot (człowieka poćciwego; wytłoczone z takiego rozumu za Rejem) jest siedliskiem depresji, regresji i pisanej przeze mnie dygresji. Uwarunkowania wpływające na poczucie, które opisuje definicja tej niesympatycznej przypadłości jest przeniesione, przy rozumowaniu naukowca z Zjednoczonego Królestwa WB, na podłoże genetyczne. Grunt środowiskowy – wydawałoby się kluczowy! – nie zalicza się do czynników kształtującej się później choroby. Istny paradoks. Negacja negacji. Skomplikowana forma organizacji materii, jak przystoi - w okresie ‘badań i zabiegów naukowych’ - nazywać „życie” czyni jednak wszystko by uogólniać, streszczać, klasyfikować, planować, unormować i nadać jednolitość. Skoro jedno kłóci się z drugim (np. Morze Martwe, a jednak jezioro!), wyszczególnia się przyczyny i skutki. Jajogłowi (albo „Jałogłowi”) powoli zgłębiają tajemnice naszych zachowań, działania umysłu i umiejętności (zB. myślenia lub stuporu). Nieprzewidywalność ludzka stanowi jednak najważniejszą barierę dla tych, którzy na takich dociekaniach mogą skorzystać. W brak głębszego celu w roztrząsaniu takich problemów ludzkiej psychiki nie wierzę. Śnił mi się Freud. Co to znaczy? Znalezienie kamienia filozoficznego na lepienie ludzi byłoby czymś genialnym. In eandem (na tenże) czas jest! Jeśliby tak poznać co trapi osobnika masowego, czyli zwykłego szaraczka i siedzący w jego głowie hesperyjski sad to przy minimalnym zaangażowaniu można by go ukuć ‘jak należy’, tzn. jak nam się podoba. Powracając do depresji; przyjmuję, że ‘nieświadome przeżycie utraty’ jest usuwane jak ręką odjął. Wystarczy zmienić układ nerwów i nerwików w kilku miejscach i hockglueck gotowy! Żadne tam skakanie na bungee (podobno zwiększające ilość adrenaliny i innych hormonów) i wtryskiwanie endrofiny (h. szczęścia) do naszego ciała. Dziś jednak są inne – bardziej higieniczne – metody wpływania na wolę. Konsumpcjoniści, odłamy hedonistów i słabiej opanowywujący elementy logiki i kojarzenia faktów – lud pracy bądź rezerwowe posiłki współczesnej kosy i brony (bynajmniej nie tylko klasy rolniczej!). Czy oni są najbardziej podatni na transfuzję informacji? Na prawo i lewo wymachuje metaforą. W tym zawiłym określeniu ukrywa się sposób na przetrwanie. I to nie byle jakie! Wspomniany już rozwój i postęp nauki zaopatrza nas we wszelkie wygody przeżycia. Skutkiem tego jest mniejsza chęć do zachowania ciągłości swojej ‘linii produkcyjnej’ oraz wykorzystanie komfortu ‘wyziewów technologii’. Przykład kuriozalny: Kto z członków należących do teraźniejszej populacji woli uszyć samemu buty, niźli ruszyć do skupiska handlowego i tam kupić gotowe? Wszystko ma swoją opłacalność i cel. Bywają rzeczy bez wartości. Par exellence doradzanie, inaczej manipulacją wiedzą ma jednostce ‘pomóc odnaleźć się’ czy też ‘zadbać o nią’. Osobliwe jest to, dlaczego jednostka sama sobie nie pomoże, nie odnajdzie się i nie zadba o siebie. Ma przecież rozum. Problemem jest depresja? Stres? A może atrofia zmysłów? Być może. Z czystego pragmatyzmu stawiam jednak na poruszony wcześniej wątek sprzeczności. W istocie człowiek jest doskonały i nieudany jednocześnie. Zależy to jednak od perspektywy i konkretnego przypadku. Czasoprzestrzeń jest zakrzywiona a wymiarów jest więcej niż trzy.
-
Eucharystia Prezydencka
Gigole Jr. odpowiedział(a) na Gigole Jr. utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
W roli głównej: Dzierżykraj Kwaśniewski Scena kulminacyjna: Komunia Paryska Owinięte w sreberka oczy Dzierżykraja wymownym gestem zapraszają ów śmiertelnika, a zarazem grzesznika na spowiedź z nominowania. Deska łopocze, drewno się ugniata, Belka się rozchodzi. Do konFISKUSjonału podchodzi po raz pierwszy. Trudy i brudy Bagdadu zrobiły swoje. Wtenczas nie została udzielona komunia. Drugie podejście jest śmielsze. Ze zdrowiem w budżecie i rysach kruchej chłopiej twarzy widać promyk nadziei. Ale tym razem to wierni zgromadzeni przed kielichem mszalnym zablokowali ceremonię. Towarzyszący mu towarzysze nie składają broni, ale są sowicie odprawiani. Odziani w napchane kieszenie flagi polskiej. Sierpc i młot pneumatyczny rozliczający te posunięcia zbliża się nieubłaganie. Tu nawet modlitwa ku czci inwokacji nie pomoże. W tej sytuacji pleban Dzierżykraj rozpisuje powszechne pobory. Tylko kto będzie pobierał, gdy podczas pełni lata i lotu w MIG zakłady, masy i elektrownie jądrowe są zamykane. Zaiste wielkie to jaja... na twardogłowych. Lament. -
Mroki - ukryty sens
Gigole Jr. odpowiedział(a) na Gigole Jr. utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Gdzie to było? :) W prozie tak jak w poezji wszystko jest zamierzone. Celem tego tekstu jest pobudzenie do myślenia. Ile interpretacji tyle dedukcji - to mnie zawsze cieszy. Tekst ma tworzyć znaczenia. Jeśli tego nie robi wtedy nic z niego nie wynika. Pozdrawiam, Autor. -
Mroki - ukryty sens
Gigole Jr. odpowiedział(a) na Gigole Jr. utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Monolog Wariata. Inspiracja przyszła: Julian Tuwim - "Straszni mieszczanie"; >>Cała Prawda jest nudna, a poza tym może być kłamstwem Sa wszędzie. Ich beton partyjny i płyty główne w akompaniamencie zaschłego technokratyzmu pozwolił na umiejscowienie w nich miliony towarzyszy pracy, jak kiedys nazwalibysmy społeczeństwo lub opinię publicznš. Dawni wrodzy ludu z charyzma i młodzieńczym huciem wciagnc nosem pokraczne parodie i oddadza salwę słów w potok mysli konstruktorów zatęchłych ruin współczesnych miast. Nienawidzi ich większosć spoconych umysłowo i analizuje przyczynę bagatelizacji infixów w srodowisko terazniejszosci w większosci opartej na spadku ubogiej czeladzi przeszłej i przyjazni sasiedzkiej. Z żalem o zdrowie, komfort i normatywna wygodę towarzystwo tonie w imponderabiliach tej niedołężnej machiny smiechu i groteski. Nieokiełznane próbuja przybrać kształt oprętowanego kartonu wypełnionego wszystkim co zniechęca do bytowania, a zarazem staja się kołchozem dla masci pogardy i wscibstwa. Aura i niepowtarzalny klimat jaki wytwarza ich obecnosć równš się z pewnoscia mniej niż koniunkcja implikacyj w równoważni posadzki lub dykty. Brak logicznego wytłumaczenia na ich obecnosć tkwi w sensie otumaniania i podporzšdkowywania stert gotowych na tłuszcz obrastajšcš mózg i myslenie własne. Mogš przybierać najróżniejsze formy. Od fali po podkówkę kulawego kuca. Co je napędza? Koniunktura głupoty. Co sprawia, że nie ma sprzeciwu na ich dalsza rozbudowę? Cena, za jakš można je uzyskać. Do czego powstała ich idea? Do fundamentów równosci klasy i uposledzania zmysłów. W każdym razie pal je licho, nałogowcu i Jaremo. Zaplanowana Tortura dla pokoleń sprawia problem prosty, acz złożony. Prymitywna katusza z długim terminem ważnosci i wirtualnosć przepychu daje pole dla baranienia istoty myslacej, coraz częsciej inaczej. Autor: Yrz3f -
List z azylu (brytyjskiego)
Gigole Jr. odpowiedział(a) na jasiu zły utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czyżby inspiracja fr.ashką? http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=23049 Jak dla mnie (wiersz) za mało erotyczny. -
A niech mnie. Czułość przepełniona wrażliwością, acz mój gust wypacza. Dla miłośników wierszy o uczuciach ;-)
-
Wolność kłamstwa.
Gigole Jr. odpowiedział(a) na Gigole Jr. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wprzódy w Polszcze rewolucyja nadeszła wielka; Gdzie Wolność pierwsza – za nią kolejka; Dziś sprytna i zgrabna; Krwią przelewana przez lata; Nawet w kieracie wprzęgnięta; Kierat rozpłata; Natenczas pozorną profuzję Wolności; Mam ja powierzyć złudnej równości? Marionetkowy ład; Siecią okaleczany czy zbawiany? Wiara w ideały; Mnogość prawd, które kłamstwem się stały; Wreszcie – natchnienie; Wnikliwość jest kluczem do własnej chwały; Własność nad Wolnością; Przejawia się korzyścią władzy; Podlega hasłom, etykietom, szufladom; A wiara w nie jest bezmyślną fascynacją owcy pasterzem. Zgrzyt podnosi się wśród narodu; Gdy brak honoru i godności; Wszak gęsto nie ma ku temu powodu; Jeśli miast złości – jest zdolność przebiegłości. Autor: Yrz3f Wszelkie prawa zastrzeżone. (18 maj 2005)