Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jezyk

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez jezyk

  1. to nie jest wiersz o zadnych ptaszkach ani domach wariatow...
  2. pokój bez klamek, dwa małe otworki ciemność chce wyjść nie może chce polecieć, żyć marzeniami a tu manipulowany, kontrolowany ściany bola, dokuczliwie ograniczają nie pozwalają być strasznie głucho nie slychać nic na zewnatrz wolności! wolności! swobody !życia !prawdy! głucho samotność ociera o szaleństwo ciągle te same koszmary rzeczywistosc czy złuda nie wie sam juz nie chce dość ! kierowany zwierzecościa milknie ujawnia boską naturę cierpi jutro nadejdzie nowy dzień jak w buszu walka o przetrwanie a on chce życ !! krople z otworów pokoju splywają nic nie dają całowania płatków róż... jedwabiu muskania... kochania...
  3. Oszukani przez naturę Idealni beznadziejni Wydaleni na pastwę losu Niewolnicy swojego czasu Nieśmiertelni do ostatniego tchnienia Mknąc w nieskończoność Gubią rzeczywistości sens
×
×
  • Dodaj nową pozycję...