Patrzę na niebo zamglone jak poranne zaspane oczy 
Widzę słońce uśmiechnięte do małych dzieci 
Widzę deszcz, który jak łzy spływa po szybie okna 
Widzę błyskawice chcące zabić nasze trudne myśli 
Myśli chcą wtedy nas uśmiercić, chcą uspokoić nas na wieki 
Chcemy zapomnieć, lecz one przesuwają się ciągle po naszym ciele 
Bo czy można przejść obojętnie obok śmierci tylu niewinnych ludzi..?