Cicho, noc gździ się z gwiazdami
cykady piłują powietrze
świetlik błyśnie łukiem światła
drugi, trzeci, tak ich wiele
ludzie śpią, czas się czai w cieniu drzew
nakręca Ziemię
powoli, powoli nikną gwiazdy
szary świt wybucha świegotem ptaków
radosną modlitwą
czas rusza z kopyta
stała się jasność !