Ta kraina jest nieznana,
Dal odpływa z nią we mgle,
Dzień nad nocą śpiewa z rana-
Wstaje wciąż, a światu źle.
Kędy szczęście zło zamyka,
Kędy żywe pąki róż
Płoną w nas- czas nie umyka
Młodość dawna bliska już.
Kędy blady serca płomień
Wznosi mur od ziem do gwiazd,
Kędy białe cienie wspomnień-
Widzę mój dzieciństwa szlak.
Szlak odległy, chociaż znany,
Bliski, mimo wielu mórz,
Szlak pamiętny, ukochany,
Odszedł w cień- westchnieniem już.
Co wydychasz je w bezdechu,
Śmiałym rysem kłując pień,
Co pamięta pełne śmiechu,
Łzy tych dni, …ostatni dzień.
I choć pragniesz- on nie wróci,
Nie powstanie znowu głaz,
Co burzliwy pęd porzuci,
Orłem będzie, sięgnie gwiazd.
I choć marzysz- nie przypłynie
Łódką snów po marzeń mgle,
Gęsta Wisła z nim odpłynie,
Staniesz sam, a jest ci źle…
I nie zmiażdży smutku twego
Żaden rys, przeszłości śpiew,
Staniesz sam przed bóstwem Jego
I ucichnie krzyk we mgle...
Gdy już minie, spłonie w Nilu
Zasmuconych, wspólnych lat
Wspomnij mnie, marzenia siłą
Dzień nie wstanie- pęknie świat.