I co? Znowu siedzisz sam,
z daleka od wszystkich.
Tam grają w piłkę,
gdzie indziej spotykają się z przyjaciółmi.
A ty? Znowu siedzisz sam,
przy biurku.
Kiedyś już byłeś w ten sposób,
nawet dobrze wtedy wybrałeś
- zawsze jest wybór,
bo przecież nie musisz siedzieć – możesz chodzić.
Dookoła ciebie cisza, ale z pozoru
tu zegar tyka rytmicznie,
a za oknem - wszystkie dźwięki świata
- tylko niektórych nie słychać – ale są.
Pewnie wolisz swój zegar...
Zastanawiałeś się ile to jeszcze potrwa,
- też jesteś człowiekiem, musisz jeść.
Odebrałeś telefon – mama....
Powiedziała, że możesz już wracać.
- szczęściarz