Każdego dnia widzę tych ludzi,
czekających na tego który ich przebudzi,
na złego Niemca i martwego Żyda
na to co jest dobre i to co zawstydza.
Ktoś coś mówi, ktoś popycha
oni stoją, zegar tyka.
Twarze puste bez uczucia.
Ktoś zdjął buta, ktoś wszę zrzuca.
A ja patrzę i nie umiem,
nie potrafię, nie rozumiem
poznać prawdy o cierpieniu,
o ich śmierci i..
zniszczeniu.