Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marcin Jedynak

Użytkownicy
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marcin Jedynak

  1. Głosu księdza powietrze w komnacie ciężarne brzmieniem, Ciska w mur audytorium zamarły kazania słowa, Aurą jaśnieją w geście wzniesione ręce i głowa. W czerń ascetyczną odzian, z złotym lamówki zdobieniem. Niczym prorok biblijny wieszczący obraz niedoli, Twarz zapałem płomienna, siwy włos, głos natchniony. W salę przestrogę wlewa, zaś smutnym okiem wpatrzony Wcale nie w czuby możnych, lecz w przyszłość z piętnem niewoli. Chce rozpalić swą mową serca, rozświetlić rozumy Tu, wśród Sarmacji pełnej ambicji, pychy i dumy. Na siedzeniu rozparty, wśród szlachty i duchowieństwa, Król w hiszpańskim ubiorze, w wzór roztargnionym spojrzeniem Zbłądził kobierca, duma nad straszliwym wróżby brzmieniem. Tłum omiatają stojąc wzrokiem pełnym dostojeństwa, Trzej wyniośli magnaci, splendor z nich spływa złocisty, Biją w piersi pięściami, smakiem tryumfu się sycą, Hufce wspierają sprawę ich niebieskie. Z rękawicą Na dywanu ciśniętą czerwień farbami artysty Ruszą z ziemi podjętą zuchwale. Ci rokoszanie W imię złotej wolności naród pociągną w otchłanie. Dalej słuchaczy usta skrzywione, inni głowami Kiwają, młoda panna, w aktorskim geście urody Sobie przydaje, głucha na profetyczne wywody Ów kapelusz mnąc w rękach, błądzi daleko myślami. W snu objęcia inny zapada, dłoń na skroń oparłszy. Jeszcze inni złożywszy ręce i żałując szczerze Występków swoich ciężkich, szepcą pokornie pacierze. Jedynie hetman przyszłość dostrzega oczy rozwarłszy W której nie uwiecznia Polski nawet głaz mogilny. Lecz samotny wśród ślepców zgrai zostaje bezsilny. Tańczą ludzie do nuty obłudnych, ale zapłaczą, Jeśli orła w kajdanach, obcych oddziały żołnierzy, Jeśli jak laur Chrobrych pan wschodu na skroniach mierzy, Jak Res Publica rżnięta krwawi wreszcie zobaczą! Za miecz chwycą wtedy i w walce zdobędą blizny, Wzrok zyskają i zrzucą z umysłów jarzmo ciemnoty, Ujrzą spleśniałe serca, skrywane przez kontusz złoty! Lecz historia osądzi tych, którzy kosztem Ojczyzny Trzos napełniają, w maskach obłudy zwodząc miriady I wydrapie na czołach im liczbę i znamię zdrady. 20 I 2008
×
×
  • Dodaj nową pozycję...