Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Edyta T

Użytkownicy
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Edyta T

  1. z zamkniętymi oczami wyczuwam w twoim oddechu przygnębiającą myśl o dzisiejszym dniu jest fioletowa jak samotność którą właśnie nas obdarzyłeś
  2. gdy upadałam potykajac się o konwaliowe łodygi trawa przyjęła mnie miękko z dozą spokoju i chłodnej zieleni gdy obudziłam się nad ranem słońce nie świeciło mi w oczy trawa pachniała rozcieńczonym spirytusem a moje włosy leżały rozrzucone po kątach To podobało mi się najbardziej! Ale oczywiście całość jest naprawde fajna. Dodam sobie do ulubionych, zeby móc za jakiś czas znów go przeczytać. Pozdrawiam
  3. Delikatny, coś mi tam w środku zadrgało. Dodam go do ulubionych. pozdrawiam
  4. wściekł się człowiek we mnie, a ja się zawahałam. mogłam go wypuścić i wyjść z nim na ulicę, karmić – by stawał się silniejszy. mogłam go zdusić zapadając się coraz głębiej tłamsić – by go zniszczyć lecz rozkołysałam swoje ciało, a on zasnął.
  5. Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam
  6. Nie lubię rozbierać wierszy na części pierwsze. To bezcelowe. Poezję pisze się tak jak się ją czuje. Tak samo dobiera się - nie rozumem a uczuciem. W związku z tym ode mnie plus.
  7. w drzewo suche się zamienię w nagi kruchy posąg korę – moje obumarłe ciało niecierpliwy zliże czas z wiatrem w parze idąc złamią mi gałęzie i zostawią bezradnością obolały pniak a gdy z nieba złoty piorun spadnie spłoną też korzenie wtedy usną myśli moje w popiół szary się zamienię
  8. Podobał mi się. I to wystarczy. Pozdrawiam
  9. Bardzo mi się podobał. Taki delikatny.
  10. Bardzo mi się podobał. Taki delikatny.
  11. klimat jak najbardziej dla mnie.
  12. czarną północ barman wybił na kasie kogoś obok uśpił Collins. a ja ...? niedopity sok pomidorowy szklanka pełna piwa czarny stołu blat a na nim ... odbija się moja twarz - pustka w oczach krzywy uśmiech człowieka wyczerpanego dniem, który właśnie trafił do niebytu. a obok ...? też ja - strach na policzki mi wpełza bo noc czarna mija a dzień głupi jeszcze przede mną.
  13. też nie rozumiem. Moze faktycznie znajdzie się ktoś kto nam go objaśni. Ale z drugiej strony czy wiersze trzeba rozmumieć...?
  14. podobał mi się i nie tylko mi. Pozdrawiam
  15. dziękuję za komentarze. tylkojedno słowo co do tytułu - ten wiersz nie ma tytułu, ale bez niego nie mogłam go zapisać więc tak po prosu wzięłam dwa pierwsze słowa. Nie lubię pisac tytułów:)
  16. czytało się lekko, łatwo i przyjemnie pozdrawiam
  17. usiadł skulony w kącie pod kaloryferem z przemoczonymi skrzydłami od deszczu bezradny jakiś jak samotne dziecko stojące na wielkim skrzyżowaniu przycupnął tylko na chwilę między jednym tchnieniem życia a drugim to przez ten deszcz między sekundami chciałabym by przybył tu dla mnie drżącymi ramionami otulił kolana i patrzył na mnie stałam na przeciwko przy kredensie w jego oczach czaiła się trwoga pomyślałam że przed czymś ucieka wtedy rozkwitł usmiechem i zniknął została tylko kałuża kropel spadających z jego przemoczonych skrzydeł
  18. wciąż szukam wiersza o miłości, który przemówi do mnie klimatem - niestety to nie ten.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...