Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sylwia

Użytkownicy
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Sylwia

  1. Cóż to niby ma być,dziewczyno?:PTo nawet nie jest śmieszne:PTo jest tragiczne:))Pozdrawiam serdecznie:P
  2. Kiedyś byłeś Ty-piękny,zawsze roześmiany, Byłeś moim aniołem,najwspanialszym ze wszystkich skrzydlatych posłanników... Mój świat kręcił się tylko wokół Ciebie, Adonisie... Dzięki Tobie moje życie nabrało barw, szczęście wygrało ze smutkiem. Twoja obecność trzymała mnie przy życiu. Byłeś dla mnie jak lekarstwo,kiedy leżałam chora w łóżku, Uzdrowiłeś mnie i za to będę Ci wdzięczna do końca życia. Teraz już Cię nie ma-umarłeś,opuściłeś swoje małe słoneczko, które kochałeś najbardziej na świecie... Widocznie tak było zapisane w gwiazdach... Musiałeś umrzeć właśnie wtedy,gdy najbardziej Cię potrzebowałam? Jak mogłeś pozbawić mnie swojej osoby i ukryć się w Krainie Wiecznego Chłodu...? Chociaż gwiazdy zgasną,chociaż świat przestanie istnieć, Ty-będziesz Tym Jedynym,dzięki któremu moje serce poczuło, co to miłość... Dziękuję Ci za to...
  3. Byłeś Kolumbem najcudowniejszym ze wszystkich, pisałeś z uczuciem i byłeś mi bliski. Basia była Twoją żoną-umiłowaną,poślubioną, przed Wami ogród się otworzył, ogród świetlisty,pełen zorzy... Twoja Basia Cię kochała,serce swoje Ci oddała, na zawsze mieliście być razem,lecz śmierć rozsiała zarazę. Ogarnęła Twe ciało,słabe i drżące, cieszyła się z tego jak motyl na łące. Na zawsze odszedłeś,mój kochany kwiecie, choć rzewnie płakałam na tym smutny świecie. Basieńka zgineła w miesiąc po tobie i z dzieckiem złożyli jej ciało w grobie. Czas mija,a ja ciągle pamiętam o Tobie, mój drogi,Kamilu,uświadom to sobie...
  4. Jeśli mnie kochasz,podejdź bliżej, nie lękaj się. Jeśli nie boisz się,czule w usta pocałuj mnie. Jeśli nie nienawidzisz,przestań się dąsać, kochanku. Jeśli chcesz wyjechać,zabierz mnie skarbie ze sobą. Jeśli nie czujesz odrazy,pocałuj śmierć w jej czarne wargi, pełne gadów i robactwa. Jeśli chcesz umrzeć,zróbmy to razem, bo i tak nie mam po co żyć na tym świecie bez Ciebie...
  5. Jestem jak łódka płynąca na fali, jestem jak okręt patrzący z oddali, jestem jak ptak siedzący na drzewie, jestem jak śmierć szukająca Ciebie. Śmierć nadchodzi z nienacka, zawsze tak mówiłeś, kochałam Cię ciągle lecz mi nie wierzyłeś... Wstąpiłeś w tę otchłań pomiędzy grobami i nigdy nie chciałeś już się spotkać z Nami. Szukałam Cię długo,lecz znaleźć nie mogłam, ma miłość umarła,został tylko odłam. Wydałam Cię śmierci i zginąć musiałeś, choć nigdy,Najmilszy,Ty tego nie chciałeś... Jej czarny płaszcz,Kochany,przywdziałeś, a kosą wszystkie głowy ścinałeś. A kiedy już przyszła na mnie kolej błoga, nie zrobiłeś tego,bo miałeś w sercu Boga...
  6. Śmierć Ciebie zabrała, mówiła,że znała. Zaszyłam się w nicość, zostałam grzesznicą. Choć śmierci się bałam, bardzo nie cierpiałam. Usnęłam z gwiazdami, żegnając się z Wami... Anioły ciemności,demony nicości, zabrały mnie ze sobą, choć byłam ozdobą. Swe życie przegrałam, a jednak wiedziałam, że światu wyświadczyć przysługę tym chciałam...
  7. Chciałabym być śmiercią,gdy ludzi zamroczy, chciałabym być duchem błądzącym po nocy. Chciałabym być pieśnią z ust Twych śpiewaną, chciałabym być czułą miłością kochaną... Chciałabym być kosą ścinającą głowy, chciałabym być pięknym gajem brzozowym. Chciałabym być żmiją,co kąsa pół świata i nie wiedząc-dlaczego-odejść z tego świata...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...