Zjawiłes się
na chwilę
Poczęstowałes moje serce
odrobiną Ciebie
To wspaniałe
jak piękne potrafi byc
szczescie
Lecz dlaczego trwa tylko chwilę?
Teraz znowu oswajam sie z samotnością
Co noc szukam blasku Twych zrenic
pośród tysiąca gwiazd.
Bede czekac na Ciebie
az spadniesz znów do mnie
by dac mi całą resztę
Pocałuj mnie raz jeszcze
Przywołaj tamtą chwilę zapomnienia
Spraw swym dotykiem bym znów
znalazła się w naszym wspólnym świecie
Opuszkami palców
delikatnie mnie rozniecaj
Chłodnymi pocałunkami
zabierz mnie stąd tam
Gdzie tylko Ty i ja
i nasze wspólne pożadanie. . .
Pościel wciąż przesiąknięta Tobą
a przecież wyszedłeś tak dawno...
To nie wiarygodne by kochac
tak mocno, że nawet brak
Jednego Twojego oddechu
jednego uderzenia serca
może boleć tak bardzo
jak gdyby zabrano mi
cały świat. . .