Przygniecieni stopą własnego losu,
spoglądamy swemu przebaczeniu prosto w oczy,
załzawione naszym sumieniem.
Klepsydry naszych wspomnień pękły,
miedzy palcami piasek świadomości,
przelatuje beznamiętny.
Sami sobie pożądaniem,
Nienawiścią ,
Spełnieniem.
Zniszczmy ostatnie barykady,
Spalmy zamki naszej niepewności,
Odkryjmy siebie na nowo.