Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kostek

Użytkownicy
  • Postów

    31
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kostek

  1. Dlatego właśnie "nieśmiałość". Odwaga też była i .... się skończyła. Na niczym. Słowo pisane jest o wiele łatwiejsze - przynajmniej dla mnie. Pozdrowionka :)
  2. 38 - 90 - 10 - 22 Słucham? brak mi odwagi usłyszysz drżenie mego głosu i zaczniesz się śmiać albo odłożysz słuchawkę gdy zbraknie mi słów Słucham? wystarczy szept oddech chwila obecności tam dla mnie to blisko dotykam twego głosu cząstka ciebie jest ze mną tu i teraz Słucham, kto mówi? To tylko ja. Mam chrypkę. Zadzwonię później. Nie ma sprawy. jest 38 – 9 tyle chcę Ci powiedzieć
  3. wiem co czuje motyl unosząc się nad kwiatem paproci żyję w krainie baśni tysiąca i jednej nocy zbieram gwiazdy i w koszu z wikliny niosę je dla Ciebie w podarunku nie ma skały której nie pokonam nie ma morza którego nie przepłynę nie ma lasu w którym mogę się zgubić miliony lat świetlnych upłyną nim skończy się ten dreszcz komórki mego ciała podzieliły się a potem znalazły drogę nową zupełnie by zastygnąć i pamiętać co wtedy czuły
  4. To jednak był tylko sen. Jej się podobało ale niestety nic ponadto. Może jeszcze kiedyś coś napiszę. Miłość mnie uskrzydla a brak miłości sprowadza na ziemię. Dziękuję za komentarze i pozdrawiam cieplutko.
  5. poezją było patrzenie na Nią, gdy to czytała :))))))
  6. nieśmiało pytam nie pytając czekam czy odgadniesz czy pozwolisz czy chcesz Ręka samodzielnie wędruje po Twym ciele bez udziału zdrowego rozsądku szuka może to już tu Delikatnie podciągam rękaw nie bronisz Jakaś cząstka Twego ciała poddaje się Twe ramiona jeszcze niepewne drżą dzięki mnie? cierpliwie przyzwyczajam je do siebie rysuję własne wizje czy zdołasz je odczytać? muśnięciem warg zaznaczam swą obecność lewe ramię – prawe małe dołeczki na kręgosłupie chcę posmakować skrawek ucha Twoja głowa nieznacznie się odchyla już nie drżysz tylko serce bije troszkę szybciej jestem tuż za Tobą daję Ci spokój i ciepło w moich ramionach jest bezpiecznie czujesz to splecione dłonie prowadzą nas do drzwi czy przekręcisz klucz? Ta chwila była wiecznością a teraz świat wokół nie istnieje Odrzucamy codzienność wspólny prysznic ? tak – mówią Twoje oczy nie wiem – mówią Twoje usta nie będziemy się śpieszyć Miękka piana w mych dłoniach dotyka Twego ciała otulam Cię by osłonić resztki niepewności ramiona – plecy biały puch stał się granicą odwracasz się pozwalasz pianie odpłynąć moje dłonie rozpoczynają wędrówkę pokazuję wodzie jak powinna Cię dotykać ręka – szyja – skroń teraz rysunek Twej twarzy chcę dokładnie zapamiętać i śnić ręka – szyja przymykasz oczy co usłyszę tym razem ? ustami zbieram połyskujące kuleczki jedna – druga – trzecia jest ich coraz więcej Ty znów drżysz? otulam Cię ręcznikiem i zabieram do krainy marzeń tu wszystko jest możliwe mój dotyk wygrał z niepewnością odrzucasz ręcznik Twoja dłoń ... Twoje usta ... Twoje ciało ... odpływamy do innej galaktyki nieznane lądy – dziewicze oceany teraz wszystko jest nasze cudownie zmęczeni czekamy na powrót A może to tylko sen?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...