ból serca
zbyt mocny by go ignorować,
zbyt słaby by umrzeć,
nie mogę go wyplamić
więc, by nic nie czuć
wkładam serce do lodówki
niech tam czeka na zmartywchwstanie wiosny
wiem, że to koniec
więc, chwilowo serce nie jest mi potrzebne,
kiedy Cię jutro spotkam
moje serce nie będzie mocniej biło/bolało
fakt to trochę niezdrowe
coś w rodzaju ucieczki przezd samym sobą
w końcu to kawałek mnie
cholernie ważny kawałek
ale teraz nie umiem inaczej
może później, kiedy wrócisz...