Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mara Moon

Użytkownicy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mara Moon

  1. dzieki za wypowiedz:) nie czujecie ile smutku i cierpienia jest w tym wierszu? ja to wiem bo go sama stworzylam. ale wiersz nie jest w calosci i chyba nigdy go nie dokoncze bo kiedys byl dluzszy lecz moje dzielo zaginelo he he jescze raz dzieki za komentarze pozdrawiam
  2. Jak kwiat na pustyni o delikatynch płatkach bezustannie czeka na podmuch wiatru, modlitwą prosi o krople zagłubionego deszczu, i bezbronnie zwija się w kłębek ostatniego cierpieni, przez promień słońca pada na suchy piach i umiera(...)
  3. (wiersz dla poległych w NY 11 września) Już trzeci rok siedzę tu na wieży i wspominam. Już trzy lata mineły odkąd mnie nie ma wśród żywych. Trzy pełne lata okrucieństwa i tęsknoty. Za domem, za świeżym chlebem z piekarni. Poległam wraz z wami, Umarłam wraz z nimi. Nieśmiało trzymam w ręce różę o wspaniałym zapachu, którą ktoś pozostawił na gruzach śmierci. I nadal nie wierzę, że z dnia na dzień, życie kruche się staje. Kiedyś wśród żywych. Dzisiaj wśród zmarłych.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...