Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

bezsenna

Użytkownicy
  • Postów

    19
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez bezsenna

  1. za młoda jestem żeby wypowiadać się o stronie technicznej - powiem więc tylko tyle, że ładnie. ja tak lubię. pozdrawiam
  2. generalnie – mam ci wiele za złe – pozwoliłeś mi się zgubić, wtopić w busz dziwek i ich alfonsów. przede wszystkim wypomnieć ci chcę ostatni wieczór, widok z góry na szpital (wyczułam dziwny związek ...) wciąż cię czuję jeszcze słyszę szelest dłoni tych zmierzających do zespolenia, ukoronowania marnych słów na gorzko. otwieram oczy, nie ma ciebie; świat odpłynął. nasz teatr splajtował.
  3. dziękuję za wszystkie opinie. być może traktuję wiersz zbyt osobiście, ale postaram się przemyśleć. może coś jeszcze z tego wyjdzie;)
  4. Wyjdź. Natychmiast, wyjdź. Gwałcisz samotność, Moją samotność. Zabijasz mnie mówiąc. Zabijasz to, co we mnie najlepsze. Wyjdź. Natychmiast. Wyjdź. Nie każ mi krzyczeć. Nie każ głośniej niż krzyczę od środka. Wyjdź.
  5. leniwie i bardzo przyjemnie (żeby nie rzec- wiosennie...). zastrzeżeń nie mam. ewentualnie sugerowałabym jakiś mocniejszy akcent, ale nie zrobię tego bo wtedy nie będzie już tak leniwie i przyjemnie ;) pzdr
  6. po prostu - trafia do mnie. osobiście, nie mam zastrzeżeń. pzdr
  7. baaa ;) trochę się uśmiałam i trochę zamyśliłam nad... ech, niech to już będzie moja tajemnica nad czym ;)
  8. nasuwa mi się kilka interpretacji. każda jest mocna i cholernie mi bliska. dobre. :)
  9. dziękuję bardzo, dziewczyny:) Stasiu - faktycznie, tytuł może nie jest najbardziej udany, ale na inny, szczerze mówiąc, pomysłu mi brak. Cóż... :) pzdr
  10. co Wy na to? rzecz jasna, "oni" to nowy tytuł. pozdrawiam cieplutko :)
  11. a co powiecie na to: Owszem, skomercjalizowałam się. Dopuszczam do siebie głosy z zewnątrz, Dokonałam więc autosprzedaży. Najwyraźniej przed było lepiej Gdy ćwiczyłam oszczędność słów, Gdy nie było mnie dla nikogo. ? Wciąż do tego wracam i wciąż nie wiem, jak zrobić żeby było lepiej. Pozdrawiam wszystkich:)
  12. czy można poprosić o jakieś opinie?:) spłodziło mi się to to w kuchni i nie wiem za bardzo czy się do czegoś nadaje. z góry dziękuję:)
  13. Delikatnie. Szeptem. Tchnij wiatr we mnie, Niech będę ulotna. Spójrz - jeszcze nie zgasłam, Wciąż tlę się. Podejdź, proszę, bo zmarznę. Zabierz mnie. Nie umiem istnieć sama. Bądź moim powiewem.
  14. coś mi tu nie gra. ogólnie wiersz przyjemny, ale są momenty, w których po prostu coś mi nie pasuje. np. ten moment "zabrała mi cie kobieta " jakoś chciałoby się poprosić o formę długą, czyli ciebie. ale nie wiem, radziłabym jeszcze raz na tym uściąść. pozdrawiam cieplutko.
  15. problem milionów ;) teoretycznie też bym mogła rzec, iż oddaje mój problem. praktycznie jednak trzymam się wersji, że mnie to nie dotyczy ;) pzdr
  16. dziękuję bardzo i również pozdrawiam ;) właśnie nie do końca jestem pewan co by z nim jeszcze zrobić żeby brzmiał i wyglądał lepiej ;) pomyślę o pozbyciu się jednej z komercjalizacji, ale boję się że wtedy stracę to wzmocnienie, które - mam nadzieję - widać ;)
  17. Owszem, skomercjalizowałam się. Dopuszczam do siebie głosy z zewnątrz, Dokonałam więc autokomercjalizacji. Najwyraźniej przed było lepiej Gdy ćwiczyłam oszczędność słów, Gdy nie było mnie dla nikogo.
  18. na początku dziękuję za wszystkie sugestie:) pomysł Mirka chyba wykorzystam:) chciałam w każdym razie sprostować - otóż w tytule nie powinno być owego "niezauważenia", w zasadzie rzadko tytułuję swoje wiersze - jest to mój błąd, który pozwalam sobie wybaczyć, jako że debiutuję ;) jeszcze raz wielkie dzięki. pozdrawiam.
  19. "oni." ludzie chodzą z rękami w kieszeniach płaszczy ludzie chodzą z dumnie uniesioną głową ze wzrokiem wbitym w nieokreślony punkt na horyzoncie ludzie odchodzą z rękami w kieszeniach płaszczy niezauważenie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...