przez chwile u ciebie jestem
jak mgnienie oka
jak brzdęk tłuczonego szkła
i nie powstrzyma mnie lament
ni dotyk gorących rak
nie dla mnie ognisko domowych świąt
ja jestem z tobą przez moment
bo tęsknić nie umiem
i płakać też
stwardniałe mam serce
i lodowaty wzrok
i nikt mnie nie kocha
to ja śmierć