Wyrzucić wszystko na śmiec:i
czerstwe marzenia i plany
zgniłe wspomnienia
i spleśniałe nadzieje,
Obrzydliwie śmierdzące dotychczas
zakopać głęboko
i rozejżeć się za świerzym jutro.
Nie pragnąć, nie śnić, nie czekać
na to , co kiedyś było wspaniałe
a czego już nie ma.
Oczyścić umysł z tego, co męczy,
żeby odpłynęło na zawsze
i już nie powracało.
Zacząć na nowo, chcieć od nowa,
znależć soczysty sens
i wgryżć się w niego okrutnie,
czerpać z niego i nie wypuścić nigdy.
Wierzyć, głęboko wierzyć
w pozytywną przyszłość...
I zerwać się pewnej nocy
przez własny płacz
i słusznie stwierdzić, że są rzeczy
o których nie da się zapomnieć