Zabili go!
To już kolejny tego dnia.
Chudy, zaropiały, ślepy.
Zabili go. Szybko, okrutnie, gazem.
Zabili go. Bez wyrzutów sumienia.
Zabili. Bez szansy na ostatnie słowo.
Jeden więcej, jeden mniej, bez różnicy.
Tylko trochę więcej dymu z pieca.
Zabili go.
Jezusa zabili.
Kolejnego.
Tym razem już bez odkupienia,
bez krzyża,
bez zmartwychwstania.