Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ingrit

Użytkownicy
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ingrit

  1. Nie pytaj o deszcze, sierpień to kropla. Toczy się wokół stopy, obija kostki. Słońce jesieni nie zmienia twarzy, jedynie śnieg się w nią wtapia. Przemakasz jak oddychasz - od zawsze do cna.
  2. mam nadzieje, że zartują ;-)))
  3. "Bo to jest uliczka bez rąk i nóg uliczka bez głowy" /T.Różewicz/ Bez możliwości ucieczki przechodzę od krtani po odbyt. W drodze spotykam ciebie. Wychodzisz z mojego serca jak stary człowiek, siadający codziennie na ławce przed domem. Nie pytam czy mogę się przysiąść. Lecz po nocy, na którą ja czekam bardziej, zostaniesz wyrzucony. I nie wiem co zrobię z wolnym miejscem.
  4. Zapraszam do komentowania, nawet jeśli to oznacza zrównanie tego wiersza z błotem:-) pozdrawiam!
  5. * * * Wiesz, może być zupełnie jasno, czyste strumienie świadomości. Wypłucze usta po tobie, wypiorę ubrania. Po miesiącu, który nigdy się nie skończy, stwierdzimy, że nawet nie poczuliśmy kiedy wyblakła skóra. Będziemy zupełni, aż zabraknie miejsca w sobie.
  6. Trudno powiedzieć, dlaczego. W pierwotnej wesji tytuł brzmiał "Bosa prawda", ale nie wiem czy pasuje.
  7. * * * Śpi na kocu. Wtedy gdy jest dobrze, wtedy gdy nie. A potem wstaje, przeciąga się i chytrze zmierza w twoją stronę. Czasem łasi się i zakrada ciepło, żeby je schować, gdzie nikt nie zabierze. Nie zawsze spada na cztery łapy. Skaleczenia wylizuje w ukryciu. Drapie, jak pazurami o rynnę, gdy zachodzą jej drogę, musi iść nie swoją. Dziewięć żyć to znacznie za dużo. Teraz marnuje pierwsze. Kolejnych siedem pozostawia na wszystkie piętra nieba. A ostatnie zamienia na nieskończoną ilość śmierci.
  8. A kiedy zaśniesz opowiem ci, jak mój krzyk rozjaśnił ulicę. Zastygali ludzie, gdy zgliszcza dnia pękały nam pod stopami. I wtedy nie wiem, że jesienią koloru dzikiej kaczki nawet wróblą każe odlecieć do ciepłych miejsc. Do ciebie. Bo niczego nie oswoję wiedząc, że zamarznie. A kiedy wiem, że już nie zdołam oplątać cię w sen, otępienie zmusi do modlitwy o ból.
  9. Rozumiem,ze to "ojej", to z zachwytu :-P
  10. Tak... o to własnie chodzi (-: Pozdrawiam!!!
  11. To było miejsce, gdzie Księżyc nie mieścił się w obiektywie. Nie mówiłam ci Gdy wchodziłam do jeziora, stawałam się Virginią. Między nami godziny. Pod palcami mam kryształki soli. Na czarnym stole usypuje Wielki Wóz dla ciebie. Nie zobaczysz tego. Może więc lepsza bladość skóry w ułamkach sekund i myśl Praga miała być Poznaniem.
  12. A mogłabym wiedziec co trafia a co nie? dzieki:-)
  13. Pod powierzchnią oka morze. Może nie utonę tutaj nigdy. Może ryby nie nabiorą wody w usta i zdradzą, w którą stronę do brzegu. Rafa koralowa - jej melodią dopłynę wszędzie. A na brzegu wyschnę i zejdzie słona skóra. Boję się tylko, że ląd to nie ląd – a płaty soli.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...