Wiatr we włosach,
ciepły oddech na skórze,
wierzyć nie mogę
pojąć
że mnie oplata
gnę kark
pieszczony jego
słowami,
delikatnym ciepłem
skóry
podmuch pożądania
rozbiera mnie
stoi przede mną
swą siłą
życiem
ciszą umysłu
wiatr
ustami na moim ciele
pisze zlękniony
ostatnie słowa pożegnania
jak długo jeszcze
zadowalać się mam porywem
zachodzącego słońca
Jesień w Szczytnikach
Szum, szelest,
szemranie, szept w ciszy
deptanych liści,
szloch więdnących kolorów
w alejach
jesienią złocistych;
tumult, tarcie,
tupot, trzask w koronach
łamanych gałęzi,
trwoga zamierających drzew
w karbach
zimnych uwięzi.