Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Artur D

Użytkownicy
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Artur D

  1. wina kroplą krwi zaznaczam rozdział nowy dzień umiera motyl siada na klamce opieram dłoń niepewną umyka czas przyjaciół oczy gasną gwiazdy zimne usta zamknięte drzwi
  2. stąd ta siłownia i stąd Bóg ?...
  3. Dzieki za komentarze. Moim skromnym zdaniem i tak w wierszu jeszcze za mało jest chaosu i przemieszania priorytetów, zeby moógł w pełni oddać obserwacje, przemyślenia i emocje podmiotu lirycznego. Za mało chaosu, przemieszania priorytetów i upadku wartości... Wszystko sie zaciera... Pozdrawiam Art
  4. Dzisiaj, wczoraj przed tygodniem Miesiąc, rok, trzy lata Wszystko się zaciera Staff, Szymborska Che Guevara Balcerowicz, Bono, Hendrix Wszystko się zaciera Rosa, szklanka Wielka ściana Seks oralny, Bóg kariera Wszystko się zaciera Sen, jezioro miłość, kac Starość, śmierć, siłownia Wszystko się zaciera Getto, szpan, Ponury żniwiarz, Wolność, Płacz Wszystko się zaciera Ocena, szmata, Wyprzedaże Wiersze, życie, Szlam, roleta Wszystko się zaciera .....
  5. a może nie wszystko powinno być jasne w wierszu? Może trochę do interpretacji? Może wiersz powinien się różnić od prozy? :-}
  6. wina kroplą krwi zaznaczam rozdział nowy dzień umiera motyl siada na klamce opieram dłoń niepewną umyka czas przyjaciół oczy gasną gwiazdy zimne usta zamknięte drzwi
  7. Dzięki za komentarz, ale poproszę o więcej :) żebym mógł zrobić z niego pozytek. Co znaczy, że wiersz jest według Ciebie przegadany i dlaczego rymy Ci nie grają? Dzięki Pozdrawiam A
  8. Nie ma światła Od dawna już zamknięte drzwi Słyszę jakieś kroki To Ty, to Ty, to Ty! To nie Ty... Szarej bezsilności tchnienie Krwawej zgrozy sprzymierzeniec Znów orkiestra złych upiorów moje uszy krwią zalewa Znów przyleciał czarny motyl Krwawe niebo, krwawe drzewa ................. Słyszę jakieś kroki Skrzypnęły znowu moje drzwi To Ty, to Ty, to Ty! To Ty - i nie Ty... Stoisz pod moimi drzwiami Zgrzyt klamki oschły Nie możesz drzwi otworzyć Za bardzo już zarosły... Próbuję Cię zawołać, ostatki głosu wzniecić Przyleciał czarny motyl I już nie odleci...
  9. Odcinasz ból I żal i rozpacz Chwilowy efekt osiągnięty Chirurgia nieudolna Opada ochłap zdrowej tkanki A znieczulenie działa coraz słabiej I bardziej boli po zabiegu
  10. Tak dawno już nie spotkałem siebie Tak tylko raz Przelotnie Przez chwilę I co? Ciekawe. Frapujące. I co? Ledwie poznałem Myślałem przez chwilę Chciałem pogadać I co? Odwróciłem się I odszedłem Nie miałem czasu...
  11. Pobiegł nago po plaży Chciał wykrzyczeć cały swój ból I zagłuszyć lęk. „Urodziło Cię jezioro” – - powiedziała „Dało mi Ciebie. Wysłuchało mą modlitwę”. I zostali razem Zapłonęły gwiazdy I nadszedł dzień. „Boję się. Zabierz mnie stąd” – - powiedziała „Boję się” – powiedział. Nie wiedzieli dokąd pójść. Łzy zmieszały się z piaskiem. Brzask ponury Świt okrutny Słowa drgały w krtani. Nie spojrzeli sobie w oczy...
  12. Znów wysiadłem przed odjazdem Choć starałem się o miejsce Choć kupiłem już bilety Zapłacone moją krwią Nie ma już powrotu Uciekł już ostatni pociąg Znów samotny na przystanku Gdzie kloszardzi zbierają niedopałki uczuć Utwór przeniesiony do działu Poezja - Forum dla początkujących poetów. MODERATOR
×
×
  • Dodaj nową pozycję...