Byłyśmy jak syreny
Kąpiące się w oceanie szczęśliwości
Wiatr rozwiewał długie włosy
Swobodę miały piersi
Poglądy korzystały z wolności
Burze rozbiły nasz ciasny krąg
I każda wsiadła do swojego okrętu
W poszukiwaniu sternika,
Przewodnika w podróży,
Towarzysza na zakrętach
Gwiazda ognista topiła się w morzu
Tysiące razy,
A sternik kierował moimi myślami
Uwięził biust, odrąbał ogon,
Wprowadził zakazy.
Śnieg oprószył skronie
za szybko, za wcześnie
I skóra jak fale na oceanie.
Syreni śpiew… owszem, słyszę
Ale tylko we śnie.
I okręt zatoczył upragnione koło
Sternik odpłynął do swojego nieba
Znów długie włosy, swoboda myśli
Ocean ponownie nas przyjął.
Sterników już nam nie potrzeba.