Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kazimiera Szczebel

Użytkownicy
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kazimiera Szczebel

  1. Podoba mi się, że mocno, dosadnie, krwiście. Tytuł przywodzi na myśl "11 minut" Coelho. Pozdrawiam cieplutko. Kazimierka
  2. Gdy szaro i nic mi się nie chce, zewsząd zgiełk i ryk dyskoteki... zbieram papier, obiegówkę i skrzypce - całujcie mnie - idę do biblioteki! Wybieram książki, rozkładam zeszyty - W głowie myśli tysiące się plecie. Pstryknę lampę, dotknę skrzypiec, usłyszę: "stanowisko sześćdziesiąte trzecie". W ciężkiej - udręką nasączonej ciszy, czasem muchy skrzydełko zabrzęczy. Tutaj myśli mych nikt nie usłyszy - jestem cudnie anonimowo pajęczy... Grubas na "trójce" wspomina zbyt późno zjedzoną kolację, pan z wąsem swym czołem obwieszcza mózgowe ejakulacje... A te skrzypce tak leżą i nęcą... Chyba dotknę ich po raz ostatni. Zagram walca. Wyrwą smyczek i szybko każą odnieść instrument... do szatni.
  3. Witam! Gratuluję poczucia humoru. Zgrabna zabawa słowem. A "załamka" konwencji na końcu sprawia wrażenie zamierzonej. Pozdrawiam i życzę sukcesów poetyckich. Kazia S.
  4. Jeśli pozwolisz - dziś chętnie przejrzę, zanalizuję i porozważam, semantykę Twojego "ejże". Źródłosłów jego prostym się zdaje, lecz tylko dla tego, który płytko widzi. "Ejże" potrafi zachwycić i ranić, czasem ośmieszyć lub ostro wyszydzić. Jest także "ejże" specjalna odmiana: na wieczór z księżycem, intymna, sekretna... Tę lubię najbardziej, lecz o niej nie piszę, bo... nie chcę wydać Ci się niedyskretna. Patrząc na "ejże" od wnikliwej strony, zauważamy w budowie czasem: dwie główki, kropeczki, a pomiędzy nimi... rozkoszny jawi się nam zawijasek. Tyle budowa. Teraz rzecz o roli: tu hipotezy pomnożyc możemy - "ejże" w swej funkcji złozone jest nader, lecz... z braku miejsca się tym nie zajmiemy. Jak każde słowo, tak "ejże" podobnie - chaos świata mocno potęguje... Lecz gdy wypowiesz swe "ejże" tak słodko, to moje "ejże" się bardzo raduje!
  5. Ciekawe rymy, ładne, choć niedokładne ;). Po prostu czuje się ten zapach i słyszy wiatr w zaroślach. Gratuluję i pozdrawiam najmilej.
  6. ….A nocą jest całkiem inaczej.. liście topoli czarniejsze, zapach deszczu głośniejszy – nocami – czasem płaczę. Zanim odprowadzę na okręt Tysiące roziskrzonych marzeń, Jeszcze wstecz zbłądzę wzrokiem nieśmiało, Zbierając myśli jak bagaże. Tak wiele czułych pragnień i wspomnień też niemało... Wiesz? Czasem się dopływa gdzie indziej niż się chciało. Jak Odys - przez Scylle, Charybdy.. I droga się czasem dłuży, nie każdy znajduje Anioła, co czeka u kresu podróży…
  7. Zanurz się w sen mój spokojny… Nim gwiazdy na niebie policzę - uśmiechem spełnienia dostojnym rozjaśnij pochmurne oblicze. Zanurz się w sen kolorowy… Tak lekki jak skrzydło motyla unosisz się wokół mej głowy i usta w uśmiechu rozchylasz. Zanurz się w sen nierozkwitły… Niech chóry aniołów nie gasną gdy słyszę Twój szept aksamitny… A potem – marzenia niech zasną!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...