Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kamil_Janiec

Użytkownicy
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kamil_Janiec

  1. Stoję na szarym chodniku, Brudu bez liku. Zapatrzony w swoje buty, Garbiąc się odczuwam smuty, Spojrzałem Na czarną chmurę, Przybrałem zamyśloną minę Przyjąłem na siebie winę, Za waszą śmierć. Cisza przerwana, Radość złamana, Bęben śmierci, "Bum Bum Bum!" I liści szum. Rzucę spojrzenie, Na czarne sklepienie, Grobu waszego, Domu mojego. Niegdyś płyta biała jak śnieg, Teraz czarna jak granit Czy to jest czasu bieg? Znicz się pali.Na nic To siedzenie tutaj. Płacz dziecka w oddali, Płytę nagrobną babce złamali, Grób stary,opuszczony, Chybie wiek temu kupiony. Teraz nikt o niego nie dba, Jednak pamięć w duszy przetrwa, O tej starej babuleńce. Jutro tutaj będą wieńce Ode mnie. Cisza przerwana, Radość złamana, Bęben śmierci, "Bum Bum Bum!" Cichy liści szum. Czas już się zbierać, Tak mówiła mama nieraz, Że w nocy tutaj straszy, Każdy z grobu baczy, By Cię chwycić za nogę, Zasiać w sercu gorzką trwogę, Zabrać Cię ze sobą do piekła. Stamtąd żadna dusza nie zbiegła Nigdy. Cisza przerwana, Radość złamana, Bęben śmierci, "Bum Bum Bum!" I szum liści, szum. Ostatnie spojrzenie na grób, Człowiek zadał próżny trud, Aby być na ziemi bogatym, Teraz nic nie zyska na tym. Jedyne co mu pomoże, To to, że grób w marmurze, Przed śmiercią i tak się ukorze. Ona ześle nad duszę burzę Ulewną. Cisza przerwana, Radość złamana, Bęben śmierci, "Bum Bum Bum!" I liści szum. Już ostatni w sercu ból, I opuszczę to miejsce. Nie ma sensu stanie tu, Bo końca życia to wejście. Wszyscy równi tu, Dziadek,matka i ojciec twój. Żona syn i brat mój. Próżny trud i znój By być lepszym. Opuściłem cmentarz ten Zwykły krok zmienił się w bieg I nagle przycichł bęben śmierci "bum b-bum..." Lecz pozostał liści szum. 1.11.2003
×
×
  • Dodaj nową pozycję...