Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Magdalena Wierebiej

Użytkownicy
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Magdalena Wierebiej

  1. patrzę przez okno widzę ludzi śpieszących gdzieś bez ustanku... każdy kroczy wybraną przez siebie drogą czy słuszną podjęli decyzję? nie wiem....to ich wybór a ja wciąż stoję przy oknie wciąż szukam i szukam szukam siebie bez rezultatu pośród nich mnie nie ma czy kiedyś zobaczę pośród nich siebie? nagle spostrzegam postać stoi sama niezauważona w podartych ubraniach smutna... podchodzi do niej mężczyzna podaje jej rękę mówi do niej dziewczyna wstaje uśmiecha się idzie za mężczyzną pod prąd ludzi zatrzymują się na rozstaju są dwie drogi asfaltowa zaludniona i polna opustoszała mężczyzna znika dziewczyna stoi rozgląda się w końcu rusza z miejsca dokonała wyboru poszła polną drogą sama ale szczęśliwa podąża polną drogą podąża do obranego celu widzę jak znika na horyzoncie jest pewna swej decyzji nie ogląda się za siebie idzie i idzie patrzy w niebo spełnia przeznaczenie rozwija skrzydła i leci do nieba... okno stoi puste czeka na kolejną niepewną...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...