Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kamila Stasiak

Użytkownicy
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kamila Stasiak

  1. co do wiersza natomiast, mamy tu masło maślane: Siedzieliśmy ramię przy ramieniu Słowo biegło za słowem Coraz szybciej i szybciej Kolejka kolejnych sekund rażą duże litery na początkach wersów brak konsekwencji w interpunkcji i takie tam, inne perełki typu "grube szkiełka" ;-) pomysł ze złodziejem - ciekawy, chociaż rozwinęłabym go pewnie inaczej ;P tzn. bez łapanki ;P dobrze, że wiersz w warsztacie, bo jeszcze wymaga pracy zdrówko! a.> Dzięki za komętarz i rady;-). Chętnie wysłucham jeszcze innych przydatnych wskazówek. Oprócz "grubych szkiełek" są jeszcze inne tzw. perełki? Byłabym wdzieczna gdyby ktoś mi coś podpowiedział;-)Pozdarwiam
  2. Oddychaliśmy razem siedzieliśmy ramię przy ramieniu słowo biegło za słowem coraz szybciej i szybciej kolejka kolejnych sekund minut, godzin coraz dłuższa oczy przeczesują teren sprawdzają, którędy skradają się nieśmiałe spojrzenia za sąsiedniego fotela Głowa wtulona w oparcie z dobrym wzrokiem a jednak na nosie oprawki Różowe, grube szkiełka nieprzepuszczające rozsądku Nagle ON się zrywa szarpie, wyrywa Wkłada serce do kieszeni i ucieka A ja krzyczę Złodziej, Złodziej, Złodziej
  3. Oj pleni się pleni paskudne chorubsko. Zaden uodparniający rutinosckorbin nie pomoże:D. Dziękuję za kometarz i pozdrawiam milutko!!!!!!!!!
  4. Dobrze Ci się skojarzyło :D. Pozdrawiam serdecznie.
  5. Jest tylko jedna zaraza, której się boję. Przy niej Ptasia Grypa to zwykłe przeziębienie. Zrywanie kolejnego rumianka by dowiedzieć się czy "kocha, lubi lub szanuje..." Stałe miejsce w poczekalni oczekując "tego" telefonu Ciepło muśnięcia dłonią tygodniami ogrzewające ramię To tylko niektóre objawy Gorączka, drgawki, bezsenność... Ale tu polopiryna nie pomoze. co teraz bedzie? co powiem śłońcu? dzieńdobry czy dowidzenia. Słodka trucizno, kto Cie dolał do mojej szklanki?
  6. Nie trzeba pisać krótko, żeby było sensownie. Uważam, że wszystko ma sens tylko trzeba go dostrzec.
  7. Trzymam w reku przyjazń ta przyjazń składa się ze znaczków pocztowych czarnych pieczątek tych samych adresów podartych kopert pożółkłych kartek i paru słów rozpalajacych gasnącą iskrę Jesteśmy więzniem tych słów zapisanych na papierze przewiązanych wstążką okrutnie duszącą i niepozwalającą złapać tchu Czas zrobił swoje a tak właściwie to co on ma innego do roboty? Pokrywa rdzą ludzkie wiezi wkłada do szuflady zakurzone zdjęcie przyjaciela a największą radościa dla czasu jest to, że z czasem dostaję coraz mniej listów
  8. Mam dla Ciebie rade. Pomysl o tym żeby zacząć pisac prozą albo najlepiej zapisz sie na jakiś warsztat tkacki. Ale poezje omijaj szerokim łukiem! Jeśli chodzi o bohatera wiersza to lepiej niezawracaj sobie nim głowy, szkoda czasu.
  9. To twoje zdanie HAYQ. Masz do niego święte prawo jednakże dla Ciebie puenta jest kiepska, ktos inny może uważać inaczej. Dzięki za radę i jeśli kiedykolwiek będę pisać o Bogu to wezmę pod uwagę Twoją krytykę. Po to właśnie umieściłam tutaj ten wiersz, by otrzymać kilka dobrych rad. Pozdrawiam.
  10. Dzięki Tomaszu za ciepłe słowa. Podniosły mnie na duchu. Puenta jest zgodna z moimi poglądami na ten temat. Następnym razem postaram się dokładniej wyrazić moje przemyślenia. Dzieki jeszcze raz i pozdrawiam.
  11. Dziękuję Tomaszu za dobre rady, zapamiętam na przyszłość. Wydaje mi się, że puenta nie jest taka banalna, choc to sprawa dyskusyjna. Dopiero zaczynam, więc proszę o wyrozumiałość. Dzięki za szczerość. Pozdrawiam.
  12. Skrócić mogę, przemyślę to. O co chodzi z tym " może dlatego"? Dzieki za radę i pozdrawiam.
  13. Jeśli pewne wyrazy są niezrozumiałe, to zapraszam do lektury słownika wyrazów obcych.pozdrawiam
  14. krępuje mnie bezpośrednie zwracanie się do Boga więc mówię do niego milcząc- jest za mną nic nie mówi jak zawsze nic nie mowiąc poruszamy każdy temat na przykład teraz:rozpatrujemu ostatnie pożegnanie dwóch biegunów "ciało" i "dusza" agonię zlepka najmniejszych części pierwiastka i preludium, uwerturę materii wiecznej doszliśmy do wniosku że śmierć to synonim życia...
  15. trzymam w ręku przyjazń tak przyjazń ta przyjazń składa sie z tanich znaczków pocztowych czarnych pieczątek monotonnych adresów i podartych kopert z kilkoma pożółkłymi kartkami na których została wyskrobana rozpaczliwa próba rozpalenia umierającej iskry migoczącej między dwojgiem ludzi proszę się nie śmiać ale to są listy czyli znajomość- więzień słów zapisanych na papierze przewiązany niedbale wtążką okrutnie duszącą i czyniącą niewolnika z faktów zwanych wspomnieniami tylko zniszczona makulatura została po wartościowym człowieku czas zrobił swoje jak zwykle tak właściwie to co on ma do roboty? na przykład to: malowanie rdzą ludzkiej więzi gromadzenie kurzu na zdjęciu przyjaciela to jego zemsta za to ze jest nieśmiertekny i nie zazna spokoju za życia jedyną pociechą dla czasu jest to że z czasem dostaję coraz mniej listów...
  16. srebrny ocean zawieszony nademną hipnotyzuje mnie swym spojrzeniem łagodne, szare oczy są jak wir wciagają mnie swą obojetnością nie wiem dlaczego ta obojetność jest jak zaraza cierpią na nią niemal wszyscy... wokół spaceruje cisza kłujaca w uszy przerazliwie głośny spokój siedzi ukryty w kącie szeleszczące kroki bezgłosu rozpraszają się echem w mojej głowie czasami przychodzi myśl budząca strach rodząca panikę burząca kurtynę milczenia zawsze zamaskowana pod płachtą przeżyć i emocji ona każe mi garbić się nad papierem i wydobywać z siebie słowa niewolnictwo jak widać nie zostało zniesione do końca ten widok zza okna ta szara masa chmur ta szara masa ludzka lepi mysli z gliny uczuć stwarza kolejne pozory i pytania bez odpowiedzi...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...