
Karolina Weiss
Użytkownicy-
Postów
14 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Karolina Weiss
-
Dla wyrównania temperatury
Karolina Weiss odpowiedział(a) na Toni_Morrison utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zacznę od tego, że nie umiem komentować czyjejkolwiek twórczości. Coś jest, coś powstało, miało jakiś cel, zamysł autora był jasny. Nie będę analizować tego wiersza słowo po słowie, nie będę się czepiać pojedynczych słowek, które mi 'nie pasują'. Napiszę tylko o swoich emocjach. A one były jak najbardziej pozytywne. Podoba mi się jak zaczęłaś, aż chciało mi się czytać dalej. Podmiot liryczny wydaje mi się bliski. Bo i ja założyłam dzisiaj czerń, bo i ja cały czas oswajam się ze strachem. Widzę tu odrobinę mądrości, zdystanowania do siebie i prostotę, która mnie urzekła. Jak dla mnie- oby tak dalej! Powodzenia i dobranoc;) -
Witaj :) Nie mialam niestety czasu przeczytac Twojego opowiadania, chcialam Ci po prostu podziękować za konstruktywną krytykę [tak rzadko spotykaną]. Napiszę coś więcej jak tylko wpadnę w odpowiedni nastrój do przejrzenia tego, co stworzyłaś. Pozdrawiam ciepło.
-
On rzyga przewieszony przez biało- czerwone barierki. Nie ma w nim polotu, czaru, są rzygi, mnóstwo rzygów. A ona scałowuje je z niego, poświęca zieloną kurteczkę, rozmiar S, dziewictwo ust zaprzepaszcza, plugawiąc je przetrawioną żądzą. Nie znająca słowa “duma” dziewczynka, ulega pasji, później płacze do poduszki, którą miała nadzieję wepchnąć pod pupę w akcie seksualnym pomylonym z miłością. Jej włosy śmierdzą naiwnością, brzydzę się tym bardziej, niż reklamówką rzygów przewieszoną na rozstaju dróg. Strona lewa- będziesz dalej dziwką z nienaruszoną błoną dziewiczą, skamlącą o ochłapy, resztki z wyrzyganego obiadu. Strona prawa nie istnieje, zarosły ją urojone krzaki.
-
Musiałabym napisać, ze wszystko. Całość do mnie nie trafia. i kryje się to w sformułowaniu, którego już użyłam- poetyckie disco polo.
-
Ogólnie mi się nie podoba. Miewałaś lepsze wiersze. Przypomina mi to trochę takie poetyckie disco polo. Jedyne zdanie, które odrobinę przykuło moją uwagę, to "Nie pozwól, za długo oczu wypatrywać"...Ale podsumowując, to dałabym temu wielkiego minusa. Pozdrawiam ciepło wieczorową porą ;)
-
imaginacje pazurem po lewej stronie drzwi
Karolina Weiss odpowiedział(a) na majkaa_m... utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mój język jest szorstki jak u kota i ten dźwięk który czasem mnie budzi to musi być właśnie przycięty drzwiami ogon Nie drapię chociaż chciałabym i lizać rany aż skóra na pograniczu do kociej kryjówki zwabiona W ostatnim szorstkim życiu będę tylko śpiewać i jeść Jak dla mnie koty są wdzięczym tematem do pisania i moją uwagę przykuwają zawsze. Pierwsza zwrotka + fragment drugiej ["aż skóra na pograniczu do kociej kryjówki zwabiona"]- świetne. Nad zakończeniem bym popracowała. Coś z tym śpiewem jest nie tak, nie pasuje mi do konwencji. Ogólnie masz plusa ;) -
Akt Śmierci
Karolina Weiss odpowiedział(a) na Konrad Janczura utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Hmm...ideę jak najbardziej pochwalam. Ładne zestawienie. Jeśli mogłabym coś zasugerować, to żebyś popracował nad niektórymi partiami..np. "Wskazałaś mi sens Sens - pokochać śmierć"; "Za mną szalejesz Jedynie Ty"; końcówka mało zaskakująca. To wiersz o śmierci, która ma być namiętna, wyuzdana, ma prowokować, a moje wrażenia śa podobne do tych, gdy czytam o babci sąsiada. Ale popracuj. Powodzenia :) -
Rozdzielność... chora
Karolina Weiss odpowiedział(a) na Amras_Elensar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Najbardziej przemawia do mnie następująca zwrotka: "Wełniany sweter milczał złapał się w nitki wikliny Gonił myśl na biegunach bujanego fotela" Na pewno jest tu jakiś pomysł, reszta wydaje mi się jednak za bardzo zagmatywana. Za dużo tu wszystkiego. Trochę mnie to stłamsiło. -
(...)(kto czyta ludzi)
Karolina Weiss odpowiedział(a) na Bartosz Wcisło utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Po pierwsze- podobało mi się. Po drugie- "i że lepka gruda kataru"- przykuło uwagę. Ciekawe sformułowanie. To 'zamyka w butelki' jakoś dziwnie mi brzmi. Zastanów się, może wymyślisz coś w zamian. Pozdrawiam gorąco :) -
Woda i Wino
Karolina Weiss odpowiedział(a) na Paweł Leśniak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie podobało mi się. Skupienie opuściło mnie już w połowie. -
pięćdziesiąt sześć
Karolina Weiss odpowiedział(a) na Karolina Weiss utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo dziekuję za konstruktywny komentarz, ten fragment o misiach też mi trochę nie pasuje, ale gdy usunęłam go całkowicie było tam trochę..pusto. Chyba najlepej zrobiłabym zastępując go czymś, tylko na razie nie mam na to 'coś' pomysłu. Na pewno nad tym popracuję. Krzyczeć piórem jeszcze się nie nauczyłam. Ale wszystko przede mną- mam nadzieję :) -
Zaszłe minuty
Karolina Weiss odpowiedział(a) na Włodzimierz Nabkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jest tu coś melodyjnego, co samo mnie niosło przez kolejne wersy. Przymiotnik 'zaszłe' bardzo pasuje, jest w nim pewna...ciągłość? Tak, to dobre określenie. Co tu dużo mówić- nie otwierałam drzwi, zamknęłam za to oczy i zobaczyłam od razu, bez większego trudu. Powodzenia w dalszym pisaniu. -
Slady marzen miedzy palcami
Karolina Weiss odpowiedział(a) na hewka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiersz wydaje mi się trochę niedokończony, jakby brakowało ostatniego słowa. Osobiście coś bym tam dodała. "z wyciagniecia reki drobine niebieskiego"- podoba mi się, przez to, że tak właśnie się zaczyna, przykuwa uwagę. -
pięćdziesiąt sześć
Karolina Weiss odpowiedział(a) na Karolina Weiss utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wielki Bezimienny z obrazów nadłóżkowych Wypal ze mną fajkę na pół opowiedz sprośny kawał i zaśnij snem alkoholowym Podaj mi rękę, gdy tonę a ja cię kołdrą okryję o Wielki Bezimienny dawco życia śmierci wręczycielu stręczycielu brzydkich kurew Mój mały Boże zamknięty w lewej źrenicy daj mi znak, że jesteś znak inny, niż kopniak w tyłek zbolały. Jesteś chlebem niechaj będzie chleb Jesteś winem niechaj i wino będzie i miłość i seks i łzy tak różne od tych z ran krwawiących. Mój mały Boże ojczysta statuetko z miedzi brzęczącej uśmiechaj się do dzieci oczami lalek porcelanowych misiów pluszowych Zstąp z ołtarzy zdepcz cokoły poznaj świat inny od błękitnych obłoczków z cukrowej waty Zamieszkaj w betonie.