Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pan Ksiezyc

Użytkownicy
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Pan Ksiezyc

  1. Bardzo dobre (moim zdaniem)
  2. Dziękuje za komentarze, miło mi że poświeciliście mi swój czas, tym bardziej, że wiersz nieudany... każdego dnia człowiek się czegoś uczy. :)
  3. Smutek wsiąknięty w chodniki tego miasta tak mi odpowiada. Nasiąkam nim, chłonę, wdycham wraz z powietrzem. Szukam równowagi i odnajduje ją. Pale papierosa zatrzymując dym w płucach, w pełni świadom zniszczeń, jakich nikotyna dokonuje w moim organizmie. Jest dobrze, bo nic nie czuje, jest dobrze bo nic nie myślę. Wspomnienie warg wygładzonych grubą warstwą szminki i piersi stęsknionych pocałunków które unosisz w kierunku moich ust, jest dziś mniej realne... ale nie chciał bym też zostać, tak zupełnie bez niczego...
  4. Dziękuje za komentarze. Poczekam sobie aż wiersz zniknie z pierwszej strony i na pewno opublikuje następny, nie chciałbym nikogo zamęczyć nadmiarem mojej twórczości. Obiecuje też trzymać się z daleka od serc rwanych na strzępy, z innymi rzeczami może być nieco trudniej, bo to co pisze dość podobne do siebie. W karzdym razie nazwał bym tego eksperymentami z językiem , już raczej manierą pisania. Tak czy inaczej będę się starał. Pozdrawiam wszystkich komentujących :)
  5. Hmm... w sumie to nie mogę nie przyznać Ci racji... :) Dziękuje za komentarz.
  6. Noc już od dawna nie jest mi przyjaciółką, cisza pokoju rwie serce na strzępy. Spokój miasta oglądanego z wysokości dziesiątego piętra nie uspokaja myśli. Kanapa, niemy świadek naszych uniesień... zapadam się w jej ramionach. Smutek zamyka usta. Skóra płaczę o dotyk. Zwinięty okrywam pustkę strzępami wspomnień. Uciec stąd choć na kilka chwil. Z dłonią pomiędzy udami, cofam się do czasu, kiedy opleciony twoją nagością, upijałem się mokrością wylizywaną z pomiędzy Twoich ud. Ścieżka wyznaczona pocałunkami prowadzi najkrótszą drogą do celu, zamykam oczy, wplatam palce w Twoje włosy. To prawie już, chce dać Ci znak,unieść głowę, ale Ty tylko podnosisz wzrok i okiem naukowca, testującego na załzawionym króliczku, nową maść na zmarszczki, nie przerywając wędrówki ust, tam i z powrotem, wpatrujesz się prosto w moje oczy. Łamiesz jednostajny ruch ... jeszcze chwila i w skręcie spazmu wyrzucam z siebie niekończące się pokłady nagromadzonego we mnie pożądania. Unosisz się, przywierasz ustami i w gorącym pocałunku, oddajesz wszystko, czym tak samolubnie cię obdarowałem ...Powracam, chwila minęła... W ciszy nocy podnoszę rękę i patrząc na krople spływające wzdłuż nadgarstka, w zamyśleniu może wręcz mechanicznie zbliżam dłoń do ust... Dzisiaj jest kompletnie bez smaku...
  7. I mnie się podoba...
  8. No proszę i wszytko to powiedział niejaki Echnaton, który wprawdzie jest przeciwnikiem dialogu z autorem o jego dziele, ale poza tym to uwielbia mleć jęzorem o bzdetach
  9. Przyznaje, że tytuł wymyśliłem na poczekaniu, oryginalny tytuł to (...). Myślałem, że dzięki niemu wiersz czy, coś tam takiego, będzie bardziej zrozumiałe.
  10. Wytłumaczyć swój wiersz może tylko autor który wie o czym pisze. To bardzo interesujące poznać intencje i myśli autora towarzyszące pisaniu. Ta miska może mieć tyle interpretacji, że tym samym nie ma żadnej... więc byłoby miło jak by się autor rzucił na nią trochę światła...
  11. Podjarałem się... to chyba dobre... :)
  12. Zbyt daleka, zbyt zraniona, wydłubana od środka powłoko kobiety z sercem zwisającym na aortach i wyschniętą na wiór macicą. Może to przeplatany zimną kawą wieczór a może zbyt długie przerwy pomiędzy wypowiadanymi słowami. Przykro mi, że zostaniesz dziś ofiarą gwałtu...
  13. Przeszkadza mi użycie słowa urwisko dwa razy, psuje rytm. Poza tym jest bardzo OK Pozdrawiam
  14. To że nie wrócisz jest zbyt oczywiste, dlaczego niby miała byś być z facetem który kłamie i , mami obietnicami... To nie temat na wiersz... Pozdrawiam Ciepło :)
  15. Widzę jakiś pomysł w tym wierszu, ale jednak od rozbitego kolana do kobiecej bezradności droga zbyt daleka... Pozdrawiam serdecznie...
  16. Gdyby nie chodziło o śmierć kogoś bliskiego, to było by OK, a tak to albo za mało tu ekspresji, albo jej zdecydowanie za dużo... w zależności od tego co czujesz... bo tak nie wiadomo...
  17. Dziękuje za wszystkie w sumie jak myślę dość pozytywne komentarze. Wspomnianą literówkę, rzecz jasna poprawiłem. Prawdę powiedziawszy nie spodziewałam się żadnego komentarza, a tu tak miła niespodzianka... Wiersz (choć, dwie linijki tekstu spod mojej ręki nie są godne tego miana) jest o zderzeniu świata mężczyzn i świata kobiet, Z jednej strony, kobiety altruistycznie składające swe ciała na ołtarzu miłości, widzące mężczyzn lepszymi niż są, a z drugiej mężczyźni cynicznie wykorzystujący je, ale i na tyle wrażliwi, by widzieć i doceniać ich poświęcenie. Jeszcze raz dziękuje wszystkim komentującym... Pan Księżyc
  18. W akcie miłosierdzia udajesz orgazm, nie wiedząc, że bukiet czerwonych róż, tak pięknie komponujący się na nocnym stoliku, został kupiony tylko po to, byś się rozkraczyła…
×
×
  • Dodaj nową pozycję...