Gdzie nasze marzenia, co się stało z nami?
Karmiłeś me serce wciąż swymi kłamstwami.
Żadne twoje słowo nie było prawdziwe.
Zawiniłeś w myślach, w słowie, no i w czynie.
Trudno Ci dorównać w tych twoich złudzeniach.
Chciałeś wszystkich zmienić, a to ty się zmieniasz.
Może chciałeś kochać, może chciałeś marzyć.
Lecz nie miałeś siły na to się odważyć.
Chciałeś wybrać drogę, którą szczęście chodzi.
Myślałeś, że świat Ci wszystko wynagrodzi.
Lecz jesteś jak skała, nie pragniesz niczego,
Co sprawia, że żyjesz dla kogoś drugiego.