Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

tomasz Parzycha

Użytkownicy
  • Postów

    23
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez tomasz Parzycha

  1. Zostawiam za sobą miasto które, nie było mi po drodze zostawiam niedzielne spotkania białe wino i pierogi Chcę poznać ciebie, nowe miejsca w Warszawie Obudziłem się za późno w chmurach biały welon moja dusza gdzieś na boku piękne słowa brak uczucia Chcę poznać ciebie, nowe miejsca w Warszawie Możesz mówić co chcesz do tej rzeki już nie wejdę co zrobimy z przyjaciółmi podzielimy ich na pół
  2. no to Marek mnie pocieszyłeś :-)
  3. W otchłani bez słów tkwimy dwudziestoośmiolatkowie , wymagają od nas miłości i radości, której szukamy oddzielnie w ciemnym pokoju wirtualnego świata.
  4. urodziłem się zostałem skazany na życie i śmierć którą przyjąłem ze smakiem zagubiłem się we własnych myślach szukałem ciebie prawo, którego nie rozumiałem rządziło światem, a bezduszni urzędnicy zdominowali moje miasto nie byłem bezpieczny ty czytelniku również
  5. to witajmy nowy dzień z radością
  6. Szepnął na ucho, iż w głowie jego powstał plan eksterminacji, zlękniony wiadomością, usłyszałem jeszcze jak krzyknął. Wiesz, że musisz zginąć, jesteś nie przystosowany! Powtarzam! Nie przystosowany! O godzinie zero, wszyscy pójdą spać, dwudziesta druga milionowa – ostatnia! Moi żołnierze, gratulacje! Twoje oczy patrzą wciąż na nią, a żyjesz przede wszystkim dla mnie. Bóg? Jestem Ja, do trumny, wrzucę ci jej zdjęcie, wytępię "I udręczę ludzi, że chodzić będą jak niewidomi".
  7. Człowiek z natury jest zły tak jak ja egoistyczny. Niech nikt mi nie zaprzecza. Człowiek z natury jest zły i Bóg od początku o tym wiedział.
  8. taki ważny chciałem się poczuć w tym wierszu :-)
  9. Minuta po minucie, uspokoiłem swoje serce. Odłożyłem na później, zmęczoną duszę, aż, skończył się żywot Mój. Odkładaliśmy we dwoje, pełni niepewności, wtem, przyszedł by, mi cię zabrać.
  10. Boże gdzie ta szczerość? Uświadom mi to. Gdzie rozwaga? Uświadom mi to. Patrzymy sobie w oczy, Za oknem nie pada deszcz. Czemu kurwa znowu nie pada deszcz? Ogłupieni nie wiem czym, Spotykamy się w parku.
  11. Freddie. Jesteś. Widzę i przeżywam. Twoja moc, niewyobrażalna. Jesteś. Każdego dnia, too much love will kill you.
  12. gorący był, troszkę poprawiłem :-)
  13. Pusta ulica próbuje mnie przyzwyczaić do samotności, na balkonie widzę unoszącą się śmierć. Ktoś, z kim nie zamieniłem ani słowa, chce abym zasnął. Po drugiej stronie błąkają się dwa psy, tak głodne i nie lubiące rowerów. Postanawiają być władcami tej ziemi. Ja lubię psy. Naprzeciwko samotne drzewa jabłoni, które potrzebują miłości sąsiada. Porzuciła go i został sam. Skłamał. Niby, że pił z tym z naprzeciwka, pił sam, mówił, że zostawia w tyle teraźniejszość.
  14. Zbliżamy się, oddalamy. Taniec, którego sami nie znamy. Nie wstydź się, już nie musisz, prać moich gatek. Kawa czy herbata? Dziś to jA robię śniadanie.
  15. Pali się mój krzyż, pali się moja młodość, palą się moje wspomnienia. Chciałem zawsze tak wiele, a dostawałem zawsze mniej. Moje dni tak jak moje włosy, były zawsze za krótkie. Moje myśli i marzenia poległy. Dzisiaj kończyłbym 24 lata
  16. w kościele następuje rewolucja ludzie stają się dobrzy śmierci, śmierć zagląda w oczy odkrywają lek na długowieczność Ja, widocznie spełniam się we własnym śnie cieszymy się wojna z wojną we wszechświecie głód zjadł sam siebie woda na suchym lądzie wymawiamy wszyscy „a” cóż jednak, budzę się przekładam plany realizacji na następny tydzień
  17. dzieki wielkie za pomoc, faktycznie jestem początkujący :-)
  18. nie zaszkodziłoby zabić mnie czasem odpoczniecie zabijcie mego Ojca odpoczniecie niemoralna propozycja? a jednak zabijacie dopiero potem żałujecie.
  19. Dziecko narodzone z bólem w starej kamienicy W brudzie i syfie Nikt nie słyszy Molestowane od narodzin przez ojca wariata, Matka nie widzi Boi się Z wpadki, z przypadku, z nudy O ścianę bo płacze Słońcem miało być Nawet cieniem swym nie było
  20. Zamykam oczy. Ciemność. Najgorsze, że tak już zostanie. Czemu ja?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...