
tomasz Parzycha
Użytkownicy-
Postów
23 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez tomasz Parzycha
-
****
tomasz Parzycha odpowiedział(a) na tomasz Parzycha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zostawiam za sobą miasto które, nie było mi po drodze zostawiam niedzielne spotkania białe wino i pierogi Chcę poznać ciebie, nowe miejsca w Warszawie Obudziłem się za późno w chmurach biały welon moja dusza gdzieś na boku piękne słowa brak uczucia Chcę poznać ciebie, nowe miejsca w Warszawie Możesz mówić co chcesz do tej rzeki już nie wejdę co zrobimy z przyjaciółmi podzielimy ich na pół -
samotni
tomasz Parzycha odpowiedział(a) na tomasz Parzycha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
no to Marek mnie pocieszyłeś :-) -
samotni
tomasz Parzycha odpowiedział(a) na tomasz Parzycha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W otchłani bez słów tkwimy dwudziestoośmiolatkowie , wymagają od nas miłości i radości, której szukamy oddzielnie w ciemnym pokoju wirtualnego świata. -
skazany na...
tomasz Parzycha odpowiedział(a) na tomasz Parzycha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
urodziłem się zostałem skazany na życie i śmierć którą przyjąłem ze smakiem zagubiłem się we własnych myślach szukałem ciebie prawo, którego nie rozumiałem rządziło światem, a bezduszni urzędnicy zdominowali moje miasto nie byłem bezpieczny ty czytelniku również -
[Szare życie, szary świat]
tomasz Parzycha odpowiedział(a) na Piotr_Strzałecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
to witajmy nowy dzień z radością -
o tym, jak wyrosłam z dobrego postrzegania
tomasz Parzycha odpowiedział(a) na rozzamyślona utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
bardzo ładnie :-) -
„Mój strach”
tomasz Parzycha odpowiedział(a) na tomasz Parzycha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Szepnął na ucho, iż w głowie jego powstał plan eksterminacji, zlękniony wiadomością, usłyszałem jeszcze jak krzyknął. Wiesz, że musisz zginąć, jesteś nie przystosowany! Powtarzam! Nie przystosowany! O godzinie zero, wszyscy pójdą spać, dwudziesta druga milionowa – ostatnia! Moi żołnierze, gratulacje! Twoje oczy patrzą wciąż na nią, a żyjesz przede wszystkim dla mnie. Bóg? Jestem Ja, do trumny, wrzucę ci jej zdjęcie, wytępię "I udręczę ludzi, że chodzić będą jak niewidomi". -
Twórca
tomasz Parzycha odpowiedział(a) na tomasz Parzycha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Człowiek z natury jest zły tak jak ja egoistyczny. Niech nikt mi nie zaprzecza. Człowiek z natury jest zły i Bóg od początku o tym wiedział. -
czas
tomasz Parzycha odpowiedział(a) na tomasz Parzycha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
taki ważny chciałem się poczuć w tym wierszu :-) -
czas
tomasz Parzycha odpowiedział(a) na tomasz Parzycha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Minuta po minucie, uspokoiłem swoje serce. Odłożyłem na później, zmęczoną duszę, aż, skończył się żywot Mój. Odkładaliśmy we dwoje, pełni niepewności, wtem, przyszedł by, mi cię zabrać. -
Dobrze o tym wiesz.
tomasz Parzycha odpowiedział(a) na tomasz Parzycha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
pozwólcie mi -
Dobrze o tym wiesz.
tomasz Parzycha odpowiedział(a) na tomasz Parzycha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Boże gdzie ta szczerość? Uświadom mi to. Gdzie rozwaga? Uświadom mi to. Patrzymy sobie w oczy, Za oknem nie pada deszcz. Czemu kurwa znowu nie pada deszcz? Ogłupieni nie wiem czym, Spotykamy się w parku. -
nie ukrywam
tomasz Parzycha odpowiedział(a) na tomasz Parzycha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Freddie. Jesteś. Widzę i przeżywam. Twoja moc, niewyobrażalna. Jesteś. Każdego dnia, too much love will kill you. -
matko
tomasz Parzycha odpowiedział(a) na tomasz Parzycha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
gorący był, troszkę poprawiłem :-) -
matko
tomasz Parzycha odpowiedział(a) na tomasz Parzycha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pusta ulica próbuje mnie przyzwyczaić do samotności, na balkonie widzę unoszącą się śmierć. Ktoś, z kim nie zamieniłem ani słowa, chce abym zasnął. Po drugiej stronie błąkają się dwa psy, tak głodne i nie lubiące rowerów. Postanawiają być władcami tej ziemi. Ja lubię psy. Naprzeciwko samotne drzewa jabłoni, które potrzebują miłości sąsiada. Porzuciła go i został sam. Skłamał. Niby, że pił z tym z naprzeciwka, pił sam, mówił, że zostawia w tyle teraźniejszość. -
Ostatni
tomasz Parzycha odpowiedział(a) na tomasz Parzycha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zbliżamy się, oddalamy. Taniec, którego sami nie znamy. Nie wstydź się, już nie musisz, prać moich gatek. Kawa czy herbata? Dziś to jA robię śniadanie. -
odsłaniam się
tomasz Parzycha odpowiedział(a) na tomasz Parzycha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dziekuje :-) -
odsłaniam się
tomasz Parzycha odpowiedział(a) na tomasz Parzycha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pali się mój krzyż, pali się moja młodość, palą się moje wspomnienia. Chciałem zawsze tak wiele, a dostawałem zawsze mniej. Moje dni tak jak moje włosy, były zawsze za krótkie. Moje myśli i marzenia poległy. Dzisiaj kończyłbym 24 lata -
zabawa
tomasz Parzycha odpowiedział(a) na tomasz Parzycha utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
w kościele następuje rewolucja ludzie stają się dobrzy śmierci, śmierć zagląda w oczy odkrywają lek na długowieczność Ja, widocznie spełniam się we własnym śnie cieszymy się wojna z wojną we wszechświecie głód zjadł sam siebie woda na suchym lądzie wymawiamy wszyscy „a” cóż jednak, budzę się przekładam plany realizacji na następny tydzień -
emocje
tomasz Parzycha odpowiedział(a) na tomasz Parzycha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dzieki wielkie za pomoc, faktycznie jestem początkujący :-) -
emocje
tomasz Parzycha odpowiedział(a) na tomasz Parzycha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nie zaszkodziłoby zabić mnie czasem odpoczniecie zabijcie mego Ojca odpoczniecie niemoralna propozycja? a jednak zabijacie dopiero potem żałujecie. -
Początek końca
tomasz Parzycha odpowiedział(a) na tomasz Parzycha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziecko narodzone z bólem w starej kamienicy W brudzie i syfie Nikt nie słyszy Molestowane od narodzin przez ojca wariata, Matka nie widzi Boi się Z wpadki, z przypadku, z nudy O ścianę bo płacze Słońcem miało być Nawet cieniem swym nie było -
"ślepota"
tomasz Parzycha odpowiedział(a) na tomasz Parzycha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zamykam oczy. Ciemność. Najgorsze, że tak już zostanie. Czemu ja?