Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

meweczka

Użytkownicy
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez meweczka

  1. gdzies na skraju mysli jak cien dusza ludzka mknie po niciach chybocza drzazgi przegina sie pien a liscie szumia tak przyjemnie ze won wokolo slodka unosi sie po swiecie
  2. Nie rozumiesz, nie kupujesz, chodzisz w cieniu jak mojemu żywiołowi wszystko dość! Dlaczego nie mogę? Dlaczego nie wiem co? Dlaczego? Po co? Pytania zadawane, przemilczane. Ściany słuchają, wszystkie wołają, ściany myślą, słuchają, rozpaczają, namawiają, głuche, głupie ściany!!! Nie wiem co robią dniem i nocą, nie wiem co sądzą rankiem i wieczorem. Kiedyś siadłam sobie w kącie pijąc ją, kochaną, czekając na mojego miejscowego, rozgoryczonego, mężnego, wytrzymałego, panującego, silnego, miłościwego... Kiedy przyszedł czy przyjechał nigdy nie mówiąc o czym, nie wiem co powiedział, o co tutaj w ogóle chodzi? Siedząc, myśląc, kontynuując nic ja nie wiem, nic nie myślę, nic, nic...??? Wszystko w świetle mym majętnym jest tak sobie oryginalne, wszystko w świetle mym majętnym jest tak jakby wytrzymalsze. Nigdy nie myśl, nigdy nie płacz, nigdy, nigdy...??? NIGDY NIC!!! Czemu tak, czemu nie? Powiedz tak czy nie! Nie mogę nie umiejąc, nie chcąc już lub niewiedzą co?! Począć mam czy myśleć, czy chociaż miłować czy praktykować, czy kochać czy darować? Angażować, miłować, szanować, hamować, zabraniać, karać, uwielbiać, nie wiem? Za dużo już tego! Mały umysłek, gdzieś zamilkły mikrofony, koniec już czy początek, koniec końców czy majątek? Skarb mój kochany poszedł sobie na banany i nie wiedzieć czemu jest tak jak jest. Kali mówić: Życie nie jest piękne
  3. Cisza. Myśli suną po niebie Jak białe obłoki, niby nic Lecz jednak zbliża się burza Czarna, szara, a może jednak nie? Słoneczko wyszło i się uśmiechnęło Jak małe dziecko, miny swoje pokazuje Rozśmiesza oraz bawi Widząc je już wiedziałam Że to ten blask, te jedyny
  4. Kap! Kap! Kap! Muzyka w kropelkach lśni, Myśli, czuje i dotyka. Tańczy w kolorowych barwach świat, Nie kilka lecz już dużo lat.
  5. Gdy odjedziesz w świat daleki Najdalszy jak pan brat To ja Ci tylko powiem Zostań przy mnie proszę Cię Myśląc idę myśląc biegnę Myśląc myślę no i tyle Jak tak bardzo chciałam zostać Jak tak bardzo chciałam być Siedzieć w ciszy w śpiewie ptaków W zorzy obłoków i myśli światów Usiąść ładnie na kamieńcu I pomyśleć i posłuchać Tak przyjemnie jest wokoło Tak przyjemnie o tak - tak! Lecz wreszcie koniec przyszedł Ciemność pustka i stukot kół Krzyki ludzi zimny wiatr A mi wciąż wszystkiego brak Wtedy nocą przed północą Dotarł wolno szary smok Do huku do zgiełku I do okropnych barw Jednak ciemność mnie dopadła I posłała gwiazdki swe Już nie czuję już nie myślę Ja po prostu sobie śnię
  6. Człowieku weź się w garść Nie zważaj na innych smutki Pomyśl o sobie Bo czas do przebycia krótki Usiądziesz sobie na polanie Pomyślisz podumasz Lecz nic z tego nie wyjdzie Czy ty to w ogóle kumasz?? Bo to tak już w życiu jest Bo to tak już musi być Nie ważne o czym myślą inni Ważne abyś był właśnie ty
  7. Nic tu po mnie i po co ja tu siedzę? W dodatku gdy nikogo nie ma przy mym sercu Ale może jednak ktoś w oddali czeka? Może z Moszczenicy będzie ta kaleka Co ja tutaj bredzę, co ja tutaj piszę Przecież ten człowiek znienawidził moje życie Pewnie już nigdy słowem się nie odezwie No może cześć siemasz ale nic już więcej Gdy tak sobie siedzę spoglądając w gwiazdy Myślę tylko o nim o moim marnym Marnym życiu które wciąż przede mną ucieka Czasami je widzę wśród chmur i zgiełku Lecz co to mi pomoże już nie może być gorzej Siedzę więc samotnie i pisze te wiersze Bo co ja mam robić tylko płakać nic więcej Ale w moim sercu tli się nadziej Że może powróci do mnie ta chwila I mogłaby zostać na cały mój żywot I kochać mnie tak jak ja je!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...