Jestem pod wrażeniem Twojego wiersza, Duszyczko. Nie zgadzam się, że jest w nim zbyt wiele delikatności, bo stanowi ona wyraz ukrytego leku, respektu. Moc emocji tu zawartych, miraży, wspomnień jest kontrastem dla ich późniejszego braku, co jest tu motywem przewodnim. Wydaje mi się jednak, że końcowe dwa wersy niezgrabnie odpadają od całości, gdyż są zbyt szybkim, dobrowolnym pogrzebaniem owych uczuc. Były one zaś na tyle znaczące i głębokie, że potęgowały pustkę, tu natomiast są bez sprzeciwu, walki "oddawane" realiom.
Takie jest moje zdanie
Pozdrawiam
J.