Światło nadziei.
Milion iskier i twarze w półmroku.
Koleiny losu wygięte przez nadmiar uczuć.
Gejzery prawdy tryskające z dumnych piersi.
Rozsypane,spleśniałe.
Niczyje...
Wywyższenie więzi.
Nie mieszczę się w tym,już od dawna.
Jednak stawiam temu czoło.
Nie czuję respektu przed życiem.
Uśpiona siła przebudzi się w Nas,
kiedy tylko zechcemy.