westliw

Usiadłaś obok na krześle,słuchałem myśli... wstałem położyłem usta na Twoich poczułem pierwszy smak ust

Dziś po raz pierwszy spotkałem Boga Stał na ulicy, milczał trzymając chleb Patrzył na mnie ,wydawało mi się ze chciał coś powiedzieć Odjechałem ,,122,,-teraz żałuję

Stoję ,siadam na kropli rosy zamykam dłonią twarz zapomniałem wszystko

Wybiegłem,przeciąłem wiatr położyłem dłonie na drzewie.... słuchałem całym sobą wrócił spokój

Spałaś,siedziałem przed odjazdem, patrzyłem w swoje myśli skrzypienie drzwi rozdzieliło nas.

dzięki za komentarz, kropki pisze z nawyku.

Usiadłaś obok na krześle,słuchałem myśli... wstałem położyłem usta na Twoich poczułem pierwszy smak ust

Dziś po raz pierwszy spotkałem Boga Stał na ulicy, milczał trzymając chleb Patrzył na mnie ,wydawało mi się ze chciał coś powiedzieć Odjechałem ,,122,,-teraz żałuję