z tego co wiem dadaizm powstał w XX w. więc już trochę późno na wchodzenie ;]
zresztą nie bardzo to określenie pasuje do tego utworu
ani nie szokuje
ani nie ma tutaj przesadnej abstrakcji, absurdu
pozdrawiam
skrzywdziłem chyba cię
w mroku skrzywdziłem
ostre słowa
nieopanowane gesty
w rękach wielki grzech
z każdej strony
ogarnia mnie smutek
przeżuwa mnie jednostajnie
i wypluwa
w pustą wannę
spuściłem roletę
na to wszystko
napuściłem świeżej wody
jako apel skierowałem
ku sobie
białe baranki
na zielonej polance
*
ale to nie działa
wcale
może jednak spróbuję
umrzeć mamy
więc zróbmy coś razem
jeśli światła nas oślepią
powiemy: trudno
podaj mi rękę a zejdę z tobą
wszędzie zawsze z tobą zejdę
weźmy skrzypce
i kamień
i rzekę weźmy też
rozbijemy obóz
a przy nim ułożymy rzekę
usiądziesz naga na kamieniu
i zagrasz mi
a może jednak spróbujemy
zrobić coś razem
powiedzmy sobie kocham
pozbawmy się złych marzeń
i zabierzmy pióra
dużo białych piór
i ciemne chmury
nie zapomnijmy o deszczu
zagrasz mi melodią
i ulepię z chmur anioła
a w deszczu schowam łzy
skoro mamy umrzeć
zróbmy to razem