Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Testudo Horsfieldi

Użytkownicy
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Testudo Horsfieldi

  1. jadę wieczorem autobusem jestem tylko ja i kierowca którego nie widzę on widzi mnie w lusterku za oknem wszystko jest statyczne nawet światła samochodów tylko autobus przesówa się między nimi ze mną środku jak jakąś niezbędną śrubką bez której nie mógłby jechać wysiadam przestałem być autobusem jestem jednym z ludzi którzy idą chodnikiem "dzień dobry czy jest m nie miał być o szóstej ale wziął samochód i gdzieś pojechał do widzenia" słyszę kroki innych ludzi przeplatają się z odgłosem moich kroków nie widzę ich chyba że przechodzą przez światło latarnii albo są tak blisko że słyszę ich oddech wchodzę do domu znowu sam muszę wziąć kartkę i długopis i napisać ten wiersz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...