Jak napisałem ten wiersz i popatrzałem na tytuł też miałęm (khemkhem) niejednoznacze skojarzenia z Strachy na lachy, ale to nie było zamierzone. :)
W każdym razie to ma ani szokować, ani nudzić, tylko irytować. :))
Łoejzeu, pod moimi pachami
Straszne czają się strachy
Józefy i inne takie
Powroty na poiziom są bardzo nie fajne
Kiedy się wypiło dwa litry i wjpierw
Zabiło 3 łosie, i sie je zjadło w sosie.
BLOKUJEMY TORY
Krzyczę z kolegami
Lecz ONI nas po prostu
Łopatą zajebali.
Nie chce rozmawiać z tobą
Kiedy gwiazdy gasną nade mną
I gasną latarnie i słońca
I moje małe światło w tunelu
Nie chce rozumieć co do mnie rozmawiasz
Kiedy wszystko gaśnie, reszta nie zgaśnie
Reszta już zgasła.
Nie chce mi się z tobą gadać
Odejdź.
W mojej głowie bieguny.
Nie wiem dokąd iść
Nie wiem co mam pisać
Nie wiem z kim mam mówić
Kiedy ciebie słucham
Świecą gwiazdy
Porozrzucane zdjęcia
Wycinki z gazet
Jakieś rzeczy zapisane na pudełku zapałek
Kiedy ty mówisz
Świecą gwiazdy
Tak, słucham cię
Ale jedno mi powiedz:
Jak masz na imię?
Biegam po lesie
Patrze na obrazy
Które przedstawiają mnie.
I powtórz
JAK MASZ NA IMIĘ
Nie patrz na zegarek
To przeszkadza
Kiedy idziesz wydeptaną ścieżką
Możesz zacząć biec.
A biegnąc się zgubisz
Więc nie patrz na niego
To przeszkadza
Idź jakim chcesz tempem.
Jaką chcesz drogą.
Ale droga musi być nie wydeptana
Życzę ci, byś nie poszedł na manowce
I pamiętaj
Nie patrz na zegarek
To przeszkadza
Exegi monumentum na własnym podwórku
Cielec ten oto biało czerwony
Według wzorców z telewizji
Według wzorców nowej mody
Wychwalać go będę, będę go cytować
Na każdym rogu i w każdej krainie
On nigdy nie umrze
Moja myśl o nim nie zginie
Krawiec boski będzie go ubierał
Arkadius czy inny
Z krawca dziwaczym ubrankiem
Figura przetrwa zimy
Kościół zburzyłem, cegły potrzebowałem
Na zbudowanie figurki boskiej
Na nieprawdziwych fundamentach
Na ziemii krzywej.
Byłem na mat-fizie
Było tam wesoło
Był tam pan profesor
Z całkiem gołą głową
Golił się co sobotę
Bo nie co niedziele
Ale pijał gdy miał robotę
I go zwolnili, rozdziole
A morał z tego wiersza taki:
Taki jakiś różnoraki
A brzmi on dokładnie, że
Ten wiersz
Ten wiersz
Morału nie ma
O jeja!