Zdarzyło się raz
choć nie wiadomo dlaczego
Powiedział ktoś tak:
Najpiękniejszy liryk
powinien powstać i być o miłości
Kłótnia trwała długo:
Pytano: gdzie, kto i kiedy?
Rzucano słowem bez opamiętania:
Grecja, Holandia, Dania
Starzec wybrał Atlantydę
Pomysł odparto
zakładając niewiedzę z góry istniejącą
Spisano pierwsze wersy
Ach jakże piękne
Miłość brązowooka
Po matce Ciszy
Ojciec nieznany
Miewa ataki bez przyczyny
i bez opamiętania
Pisano jeszcze wiele bzdurnych rzeczy
Wreszcie ktoś krzyknął:
UWAGA! PIASEK,
Zapadła cisza
Pozostał błękit tęczówki