ava mirabell
Użytkownicy-
Postów
227 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Reputacja
0Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
Tekst agresywny i obelżywy, kryje w sobie czytelny przekaz rozterek emocjonalnych peela. Autor pragnie zwrócić na siebie uwagę, dlatego porusza zjawiska budzące kontrowersje, tutaj; socjopatologię jednostki w obliczu odrzucenia. Podmiot liryczny nie jest psychopatą, raczej socjopatą, nękanym natręctwem myśli i fantazji erotycznych, które nie doczekały się spełnienia. Bardzo skomplikowana osobowość; dewiant, czy tylko jednostka niedostosowana, ze skazą infantylności ? A może jedynie ofiara traumatycznego przeżycia, które odcisnęło piętno na nadwrażliwej, niedojrzałej materii i zaburzyła i tak zdeformowane postrzeganie otaczającej rzeczywistości ? Dostrzegam brak prawidłowych relacji z innymi ludźmi i wrogość, zwłaszcza do kobiet. Teraz, w zderzeniu z chyba jednak wyimaginowaną kolejną namiętnością, fobie i przedzierająca się między nimi bezsilność - gwałtownie narastają. -romantyczne zauroczenie...już wiemy, że nieszczęśliwe, niestety... -przymus... bez woli obiektu niepokojów...to jest chyba silniejsze od niego, -powtarza 'bez', bez przyzwolenia, jego zainteresowanie jest bezwzględne, egoistyczne, chce wymusić zainteresowanie swoją osobą, odmowa nie ma dla niego znaczenia, oczekuje podporządkowania, spolegliwości. Ogromna, chora chęć dominacji nawet w obliczu bólu, czy łez, kałuży...a może chodzi o jego stan emocjonalny? Nie kontroluje swoich emocji 'nie trzyma moczu' ? Trudno jednoznacznie odczytać te intencje. -w podtekście istota ludzka jest w tym momencie redukowana, z podmiotu do przedmiotu, uprzedmiotowiona do samochodu ?; jest tylko obiektem, w którego posiadaniu peel chce mieć swój udział, ( małolat - terenówka?) Ten moment jest dla mnie najbardziej niepokojący, liczy się szybkość i efekt, raczej efekciarstwo, przerażająca przerzutnia, odczłowieczenie, tu można zaryzykować przebłyski psychopatii - nie wiem, potrzebny wprawniejszy analityk, nawet specjalista... - peelem targa pożądanie, graniczące z obłędem, maksymalne napięcie i wściekłość po 'palenie gum na cztery koła', tu już nie ma mowy o równowadze, chaos i determinacja, monolog z pragnieniami po chęć niszczenia, palenia, przegrzania, -kolejne urzedmiotowianie i dalszy monolog z najciemniejszych krańców duszy, - to moment, o którym wspominałam wcześniej, odniesienie do jakiegoś traumatycznego przeżycia, które spotęgowało obecną wściekłość i przywołało fobistyczne zmory z przeszłości i zakorzenione uprzedzenia. Literówki ? Emocje, czy nieuwaga ? Się każdemu zdarza... 'Wierzba' hmmm, ciekawe...histeria ? Peel popada w histerię...bo może ta wierzba jest...płacząca? A więc jest to rozpacz, ale bardzo egoistyczna, narcystyczna, nienormalna, - no i apogeum, przewrotne i wieloznaczne - miało ośmieszyć oną - pogrąża onego, nic z tego, każdy sobie....peel jako człek słaby, godzi się z przegraną, a podobnym świrom- peelom rozgada, że 'było', że zaliczone, itp i niby wraca do siebie, ona na swój podjazd- koniec, kropka. Prawda jest chyba taka, że to wszystko jest jedynie życzeniem, marzeniem, obsesyjnym pragnieniem niegrzecznego niedorostka, intelektualnego niedojdy. Ach, na sam koniec ( to 'konieczne zaspokojenie' to chyba sam musi sobie od dawna fundować ) dla podkreślenia pogardy po odrzuceniu - oddaje ostentacyjnie mocz i to chyba jedyna przyjemność i potrzeba, z którą nie miewa większych problemów. Wydaje mi się, że ten tworek (poezji się tu nie dopatrzyłam, niestety) kończy się nieco innym okrzykiem; ich warte auf dich! Wartemal! ich warte !!! Reasumując - ludzie o podobnych problemach, co owy peel, nie są chyba właściwym tematem dla ambitnych utworów poetyckich; stąd Autor winien się zastanowić, czego właściwie oczekuje od Czytelnika po takim pseudo-eksperymencie ? Przekaz miał być manifestem odrzucenia i dyskredytacją kobiety, a odsłonił najciemniejsze oblicze peela z problemami, które się leczy, a nie upamiętnia w wierszach - ale to subiektywna ocena odbiorcy. P.S. Wywołana 'po imieniu' pozwoliłam sobie na komentarz - dziękuję, jednak dedykacji nie przyjmę, zbyt zniesmaczona jestem. A na marginesie; jeszcze o mnie pamiętasz ? Aż tak Cię niepokoję? Bez urazy; weny i zdrowia życzę. ava.
-
Zebrałeś pierwszy, ponieważ pierwszy odreagowałeś na 'hay.duki' czy ja napisałam; HAYQ, czy hajduki ?Odpowiedziałeś kąśliwym wierszykiem ( nawet ładny był ) gdzie pogroziłeś mi 'kupką' w którą miałam wpaść, prawda ? Posłuchaj Avo, albo rozmawiajmy szczerze, albo wcale. Nie udawaj lalki Barbie, a ze mnie nie rób ćwierćinteligenta. Już w pierwszym poście dokładnie opisałem od czego wszystko się zaczęło i dobrze wiesz, co było powodem umieszczenia przez Ciebie wątku " POŻAR ! na W i nie tylko !!!" na forum dyskusyjnym. Już wtedy wiedziałem, że coś się kroi. A może powiesz, co było powodem tego świętego oburzenia? Bo ja wiem, dlatego, że za chwilkę pojawił się " Pożar w przestworzach" i chęć przeciągnięcia na swoją stronę osoby, októrą z takim oddaniem zawalczyłaś. A to tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że czepiasz się właśnie mnie. Padło nawet bardzo interesujące pytanie (a wiersz był o ptaszkach i zwierzątkach) - cyt. z pamięci: "jak wytłumaczyć nagle te hajduki?" Twoja odpowiedź: - "jak? stawiam na pomysłowość Odbiorcy, ostatecznie On decyduje ;)" Nie trzeba robić pięciu fakultetów, żeby domyślić się o co chodzi, prawda? A może rozłożyć Ci na części to co miałaś na myśli? Nie ma sprawy: hajduk - żołnierz, wojownik, agresja itp itd. haj - niewinnie rzecz ujmując to zwyczajne "cześć", a jednak, co prawda jeszcze delikatnie, ale jednoznacznie kojarzące się z moim nick'iem (w następnym wierszyku poszłaś dalej) duki - dukanie (czyli HAYQ'owe dukanie) Powiesz, że to wymysły, albo może obsesja? :) Nie, bo następny wierszyk zatytułowałaś już "Hay.duki", a jego treść jawnie wskazuje do kogo go kierujesz" (Wiadomo, że "Epitafium dla Andzreja Leppera" ja napisałem). Dla lepszego efektu powtarzasz nawet literówkę z tytułu w wyrazie "andzrejem". "Łabędź Wołodyjowskiego nie dla Azji kąsek, niech wypatrzy w Ciemnogrodzie naiwniejszych gąsek co andzrejem wiedźmińskim wciąż zauroczone, perrr... leppem podpasłe - kucać wyuczone." O treści już pisałem wcześniej, że nie tylko dla mnie jest obraźliwa. Wynika z tego, że Pani wykształcona do Ciemnogrodu nie należy. Kto w takim razie? Wiem, że ta "łopatologia" nie jest Ci wcale potrzebna, ale ponieważ uważasz mnie za durnia - chcę wykazać, że Twoje zamiary były od początku skierowane na mnie, bo moją ripostę w postaci wiersza napisałem dopiero w tym momencie. Acha, nie "pogroziłem Ci kupką, w którą miałaś wpaść", ale raczej dałem do zrozumienia, że w tej kupce, to już siedzisz i to z własnego wyboru: Bywa, że wróbelek, gdy od żółci wzdęty, to gałązka pęka – ta, na której siedzi. W kupie wtedy (własnej) knuje plan pokrętny i na boki zerka… co na to sąsiedzi? Wróbel ma apetyt, właśnie kotlet smaży. Szkoda mi grubasa, wszystko chce, co w karcie Zje, czy pęknie? Zjada! – więcej niż sam waży. Strach pomyśleć – kiedyś… może przyjść zaparcie. Zerkanie na sąsiadów, to w tym przypadku szukanie aprobaty - innymi słowy, chęć stworzenia anty TWA, w którym to rzekomo siedzę. Zastanawiam się po co brniesz dalej, zamiast od razu napisać prawdę. A może to taki sposób na życie? Myślę, że źle trafiłaś Avo i kosa tym razem nieco się wyszczerbiła. HAYQ. Nigdy się nie dowiesz, jak bardzo się pomyliłeś... Żegnaj, HAYQ... po raz ostatni pozdrawiam Cię... ava mirabell
-
Jednej rzeczy nie mogę zrozumieć. Piszesz: "[u]Nie wycofuję się ze swojego stanowiska, nie zdementuję niczego, bo tak właśnie czuję i odbieram. Każdy ma pełne prawo do oceny wątku i jak i mojej osoby, dlatego nie będę się odnosiła do indywidualnych ocen[/u], jednak o takie proszę." A może przydałoby się jeszcze parę słów wyjaśnienia, po co to całe zamieszanie i dlaczego w takim razie zostałem w to wmieszany? Na chybił trafił? Czy może jest jakiś inny powód? Bo jeśli jest, chciałbym go poznać. Wobec tego, co napisałaś powyżej, raczej dziwnie wyglądają Twoje przeprosiny. Bo zabrzmiało to trochę tak, jak na pewnym filmie (Sędzia z teksasu). Otóż pan sędzia wyszedł na środek ulicy i przy wszystkich mieszkańcach miasteczka powiedział (do miejscowych dziwek): - przepraszam, że nazwałem was wstrętnymi k...wami, po czym odwrócił się i puścił bąka, dając tym do zrozumienia, że poglądu nie zmienił. Nie żądam od Ciebie Avo żadnych przeprosin, tym bardziej takich "z asekuracją". Nie będę też udawał szlachetnego wredziucha, tyko powiem Ci wprost - masz u mnie krechę i tyle. A co będzie dalej - uwidzim. Co zrobisz - odejdziesz, czy zostaniesz, to wyłącznie Twoja sprawa. Nie wiem, czy rozsądzanie tego przez innych ma jakiś sens - chyba, że dla Ciebie. Bo wg. mnie, to tworzenie podziałów, czyli to z czym podobno się nie zgadzasz. Ale chcesz, proszę bardzo, jestem za tym, żebyś została, bo nieźle piszesz, na resztę trzeba zapracować. Z jednym się z Tobą zgodzę - słowo przepraszam jest rzadkością, ale nie tylko na tym portalu, czy innych forach. Wszędzie. Zebrałeś pierwszy, ponieważ pierwszy odreagowałeś na 'hay.duki' czy ja napisałam; HAYQ, czy hajduki ?Odpowiedziałeś kąśliwym wierszykiem ( nawet ładny był ) gdzie pogroziłeś mi 'kupką' w którą miałam wpaść, prawda ? Nikogo nie nie mam zamiaru różnić, czy dzielić; opcja 'brak komentarza' znaczy TAK, można skorzystać bezimiennie, o.k. NIe 'asekuruję' nikogo i niczego - TWA istnieje, dzieli i kreuje i zdania nie zmieniam, krecha ? jakoś to przeżyję, bo Twojej postawy to ja już nie rozumiem i tego uskarżania się. Przeprosiłam, bo jawnie zaprzeczyłeś, że coś Cię z TWA łączy. p.s. jestem stała; nadal Cię lubię - kropka. pozdrawiam ) ava.
-
Nie wycofuję się ze swojego stanowiska, nie zdementuję niczego, bo tak właśnie czuję i odbieram. Każdy ma pełne prawo do oceny wątku i jak i mojej osoby, dlatego nie będę się odnosiła do indywidualnych ocen, jednak o takie proszę. Co przez to rozumiem ? Czy w obliczu całej sytuacji powinnam odejść z forum ?- to moje pytanie; proszę, abyście także się do tego odnieśli; wystarczy mi; TAK lub NIE - będę wdzięczna. Jest Ktoś, kogo zbyt pochopnie oceniłam, skrzywdziłam, mowa o HAYQ. PRZEPRASZAM, HAYQ - niewiele, jednak nie łatwo na forum o takie słowo. Czekam tutaj na krótkie; TAK lub NIE ; nie liczę na uzasadnienie, brak komentarzy uznam na: Tak, to chyba oczywiste. Nie zmienię nicku i nie podszyję się pod inną 'skórę', wrócę skąd przyszłam. Trzeba... do końca. pozdrawiam Wszystkich ) ava.
-
czyżby? więc choćby ten post wyżej był wyrazem przyjaźni (peele kastraci, sam wstrenty skorumpowany i patrzcie Państwo! (jakie teatralne, tuż przed śmiercią z wstrentnych rąk odwołanie się od sumienia ogółu) - sprzedaje dobre słowa za pieniądze) w każdym razie pozdrawiam. e..., spójrz no wyżej,(edycja komenta) tak...tak... ;D rączę ściskam ) ava.
-
kłamiesz! pochwaliłem choćby znakomite wiersze Tabula Rasa i tryptyki Janko, inspirujący wiersz Pana Poety 2 o "pluszowej chrześcijance", czy ostatnio świetnie uchwyconą obserwację Baby Izby. Twój przy nich był taki sobie [quote]nawet samego siebie, autor peeli kastratów -niegroźny raczej ;D) kastratów? a kto napisał, że jego Peel na trzeciej skończył bo wahadło mu wysiadło? w życiu bym takiemu nieudacznikowi ręki nie podał! pozdrawiam Zwykłam podawać rękę każdemu, ponieważ jestem wolna od uprzedzeń, dyskryminacji, konekcji. Mogę się mijać światopoglądowo, nie zgadzać, negować, nawet odrzucać, jednak staram się nie mijać z...Człowiekiem; godność, szacunek i tolerancja i tego też oczekuję od innych :) p.s edytowane celem nie zaśmiecania nie mojego wątku, wyjaśniam; "kastrat", to określenie, nie wyzwisko, to takie oczywiste ;D pozdrawiam uściskiem dłoni ))) ava.
-
Kamilu, jeśli Cię uraziłam interpersonalnie - przepraszam, to błędne koło, Twój przekaz/obraz jest dla mnie nieczytelny, a intencje niezrozumiałe, więc zdania nie zmienię, ale co ja tam wiem... :) pozdrawiam ) ava.
-
Epitafium dla Wojciecha Cejrowskiego
ava mirabell odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
transparentnie, inteligentnie, i bardzo... wysublimowanie ;) Majstersztyk ! pozdrawiam ) ava. -
mnie to wygląda na pieniactwo. co za "pożar"? kto chciał i za ile przeciągnąć na swoją stronę? również piszę tu od dwóch miesięcy i nic podobnego mnie nie spotkało! de Wstrentny o... na potwierdzenie mają Państwo pierwszego przedstawiciela kasty, ten to dopiero 'trzebi', i neguje ! nawet samego siebie, autor peeli kastratów -niegroźny raczej ;D) p.s podkreślam 'PEELI', bo mnie na bana wsadzi, na nic innego nie może, boszszszeee ;) pozdrawiam ) ava.
-
nie obraziłam, gdyż użyłam "peel" w miejscu najbardziej...newralgicznym, proszę sobie nie przeszkadzać w dalszych 'manipulacjach' słowem pisanym, bo wierszem, to cuuuś nie jest, myślą nawet godną dłuższej dyskusji, a od moich uczuć...( tu dowolny kawałek 'mięsa'w/g uznania )... w bok poproszę. pozdrawiam, bom grzeczna :) ava.
-
bynajmniej o inteligencji nie świadczy świadczy o odczuciach czytelnika, o smaku i o jego braku w przypadku Autora, przegiąłeś z takim porównaniem w przypadku Chrystusa i kobiety. p.s. przy okazji... za sam obrazobójczy tekst i odniesienie do kobiet taki peel powinien sam powisieć na krzyżyku... własnej ignorancji i to dopiero wykładnia jego inteligencji ;( takie rzeczy się ...leczy, sorrki, ale zdrówka życzę. ava.
-
Debiutanci są mile widziani. Ale Jacek trafia w sedno - brak szlifu poetyckiego grafomani zaawansowani zamieniają na głuchotę. Co gorsze, łączą się w stada i parzą, a potem te obolałe bękarty tekstowe brylują jako "poezja współczesna". Niestety, arystokracja poezji org. dalej pisze w Debiutach, z kilku powodów - skromność, wiedza o własnych umiejętnościach i wreszcie wstyd wydawania się obok Lilianny czy innych podobnych stfurcuf. Ja myślę, że głównie to trzecie. zgadzam się z obu Panami, od tygodnia sygnalizuję, że coś nie tak z tym 'orgiem' się dzieje (wątek dyskusyjny 'pożar na W i nie tylko', oraz wiersz 'Pożar w przestworzch') ale to dopiero spostrzeżenia połowiczne; nie atakowałam 'Z', ale stada właśnie, żerujące na'P' i 'W', które sztucznie kreują 'gwiazdy' na własną modłę, a innych młodych ignorują. Więc proszę się nie dziwić, że takie 'gwiazdeczki' pchają się później między dobrych poetów. Mnie nie obrzucono 'kupą' wręcz przeciwnie, starano się mnie zwerbować do niejasnego kręgu TWA, (plusikami i tanimi całuskami na tak, itp); wiadomo - dobroczyńcy trzeba się zrewanżować - powiedziałam NIE, bo jestem samokrytyczna i szybko pojęłam, że niektóre osoby nie są obiektywne - mam w nosie taką pseudonaukę. Teraz zbieram masowe naloty i kpiny. Kto za tym stoi? Moim skromnym zdaniem (jestem na orgu od dwóch miesięcy) autorami tych 'burz' są niedowartościowani poeci, którzy duuużo piszą, jednak daleko im do sokołów z 'Z' i chcą wieść prym wsród 'zielonych' na W i P, lub wypalone 'gwiazdy' z lekko przytępionym piórem, które nie mogą się pogodzić z utratą laurek wsród 'Zaawansowanych'. Starają się tworzyć własne mini - królestwo, byle wciąż istnieć. To moim zdaniem drugie dno tematu wiodącego tego wątku, dziękuję że miałam okazję się wypowiedzić - bo stylizuje się mnie na pieniaczę, gdy tymczasem właśnie odważyłam się powiedzieć 'Dosyć' pozdrawiam ) ava.
-
i jeszcze dodam, strasznie głupie, sorrki bardzo ava.
-
Mąż i żoną - (erotyk)
ava mirabell odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nawet nie dopytam ;( pozdrawiam ) ava. -
'Rozpięta na łóżku na kształt, krzyża z przebitymi uszami.' On przed sesją kolejną targany zmysłami, wkuwa ile może: prawo ohma; ciało rzucone na łoże traci na oporze ;P pozdrawiam ) ava.