Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Alja

Użytkownicy
  • Postów

    14
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Alja

  1. podoba się :)
  2. hmmmmmm............... no no...... pozdrawiam :)
  3. istotą spadających liści są powykręcane wiatrem drzewa mawiał teraz tylko obraca słowami które nie rosną ale wylatują piskliwym tonem pomiędzy nas i tą przestrzeń szkła która ciągle wyższa on gestykuluje ciałem jak ryba pozbawiona wody całym jestestwem rzucająca sie w krawędziach koła rękami przykutymi do krzesła bo nóg już dawno nie ma turla się jeszcze gdzieś w sobie tylko ciszej niż miał w zwyczaju z wiekszą powagą półistniena odkąd to wszystko zaczęło się i przez się kiedy machając dłonią jeszcze żywą przez skrawek ulicy i światła dosięgnął tej chwili zawahania dotąd już nie będzie
  4. bardzo ciekawie pozdrawiam !
  5. dziękuje za komenatrze i również pozdrawiam serdecznie ;)
  6. I sypie się ocean bieli krwioobiegiem czerwonym szybkością spadającego liścia jesieni I wydłubuję wspomnienia jak orzechy z twardej skorupy pamięci by przetrzeć zwężoną źrenicą czas który nigdy nie odległy co przysiada każdą myślą tak bezmyślnie bezmyślną co uderza dwiema stronami przed każdym zmierzchem nocy I ucina wszystko tak nagle jak śmierć bezpowrotnie wydłużając kruche szeptem łzy
  7. dziękuję za komentarz pozdrawiam
  8. Miał dziwne tiki tiki samotności Tańcząc dotykaliśmy się dyskretnym ciepłem kruchych dłoni W objęciach nocy ukryci jak w bezpiecznej bańce snu rozkołysani szeptaliśmy nieśmiałymi spojrzeniami głębia oczu zalanych kroplą życia wbijała się we mnie cicho i niezauważalnie w bezsłowiu człowieka z dziwnymi tikami tikami samotności odnalazłam siebie
  9. świetny, wydaje się ..prawdziwy do bólu jestem "za" pozdrawiam A.
  10. podoba mi się do momentu " Znosimy dzielnie trudności,Które niesie los,śmiejąc się przy tym z bólu." Reszta jest jakby ........zbyt dosłowna jeśli wiesz co mam na myśli.. ciepłe pozdrowionka :)
  11. wg.mnie troszkę za banalnie to wszystko jest za oczywiste pozdrawiam
  12. Droga Natalio, pytanie o pozwolonie na szczerość- trochę nie na miejscu, w końcu o to tu w tym wszystkim chodzi, aby ktoś wyrażał swoje opinie, również te negatywne (poza tym lizodupstwo jest już dawno nie w modzie ;) "wspomnien= ń" - myslę,że nie powinnaś była traktować tego jako poważne niedociągnięcie lingwistyczne , toż to tylko sprawa błahej kreseczki tudzież szybkiego pisania i rozmachu, ale skoro poruszyłaś już tą kwestię to nie gniewaj się i nie traktuj tego jako kontratak na Twoją osobą , ale "podobnie ze stapającym biegiem..." a więc stapającym=ą stąpającym - żeby nie było wąąąątpliwości ;) Dziękuję za komentarz i liczę na dalszą czynną działalność w stosunku do moich "wypociń". Pozdrawiam gorąco !! :)
  13. Pod muszlą wilgotnych ust znów pieką mnie słowa Wykręcam mokrym wiatrem włosy falujące I biegnę stąpając I szukam cichnąc Bob Dylan podaje szeptem Heaven Na tacy wspomnien Spokojem zatartym
  14. Mogę być Wiesz że mogę W półuśmiechu rozdawać siebie Znad porannej kawy dotykiem rozpraszać mgłę I kochać coś czego nie da się wypowiedzieć I szukać po każdej czterokątnej nocy Nas W tej samej odrapanej ramie Zasuszonej różą snu Spacerowaliśmy jednym ciałem i Mostami nienazwanymi cichymi jak niewypowiedziany szept liści szept takich co spadają łukiem z wiatrem i pod wiatr wilgotną poświatą zadumy Szelestem dni malowaliśmy obrazy jutra Woskowe kredki w tekturowym pudełku Spływały kolorem w szorstkie karty bieli karty Rysowałeś mnie na brzegu notatnika pomiędzy jedną a drugą linią widziałam siebie w łagodniejszych kolorach bez czerni
×
×
  • Dodaj nową pozycję...