Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

wanilia 37

Użytkownicy
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez wanilia 37

  1. dziekuje Jacku!! cos w tym jest co mowisz:) a ta róza.. może być np bordowa:D :):):) przemysle Twoje uwagi!! pozdrawiam wanilka
  2. HI HI HI!! dobre - ale nie lubie błekitu!! pozdrawiam
  3. prysznic jesienne słońce obmyło mnie jak prysznicem gorącej wody Spłukało z ciała smutek, łzy i żal oczyściło duszę Rozlało strumieniem ciepło dodało nadzieję na lepsze jutro Nadzieję, która ogrzewa jak słońce przenika przez ubranie dotyka nagich pleców Nadzieja ogrzewa wpada prosto do serca ociepla jestem pełna nadziei Nadzieja wypełnia moje puste wnętrze napełnia je czerwonym winem miłości
  4. dzieki, dzieki, dzieki a Wasze słowa i za czytanie:):):) ja dopiero raczkuje - moje pisanki jeszcze niemowlęce ale ... wszystko jeszcze moze byc... kolorowych snów!! wanilia
  5. czy to bardzo źle, ze tutaj jest?? nie myslałm nigdy pisząc moje pisanki o śpiewankach.... ale kto wie?? pozdrawiam
  6. Dziekuje za komentarz i za uśmiech:):):) uwagi przemyślę :) pozdrawiam
  7. na Rajskiej w moim mieście pomieszkują ANIOŁY mają różowe skrzydła i lubią fruwac do szkoły na Rajskiej w moim mieście ANIOŁY siedzą na dachu śpiewają z Niemenem piosenki o świecie, papudze i krachu.... na Rajskiej w moim mieście ANIOŁY stawiaja kabały wróżą miłość i szczęście dla wielkich i dla tych małych na Rajskiej w moim mieście na pięknej bardzo ulicy gdzie pióra ciąlge gubią ANIOŁY i urzędnicy na tej ulicy Rajskiej ulicy ANIOŁÓW i ludzi chodzą szczęśliwi beztroscy ci mali i nawet ci duzi na RAjską w moim mieście zapraszam cię z ANIOŁAMI zobaczysz sama te pióra i stoliki z wróżbami
  8. Dziękuję!! pomyślę nad tym!! wanilia
  9. w warkocze mojego życia wplatam kolorowe pasma czerwone pasmo miłości gorace jak Twoje usta zielone pasmo nadziei, że to o czym marzę, stanie się jutro błekitne pasmo łez wylanych nocą kiedy sen nie przychodził i drugie błekitne - łez przelanych radością żółte pełne ciepła ogrzewa mnie jesiennie fioletowe pasmo smutku za tymi co odeszli szare, bardzo liczne pasemka jak codzienność od 6.15 do 24.30 pomarańczowe gorące jak kochanie się z Tobą na Saharze i gdziekolwiek i srebrne, pełne doświadczeń i mądrości, które pojawiają się zbyt wolno....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...