Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Piotr Kmita

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Piotr Kmita

  1. dzięki za Twoją propozycję zmiany jednakże zmienia ona sens całkowicie zmienia
  2. nie przegadałem , trust me :P madame , mam na imię Piotr pomyłka może świadczyć o tym , że specjalnie nie rzuciłaś okiem na tekst ale może też nie świadczyć dzięki i pozdrawiam
  3. Muzyka nad doliną staje się bardziej natarczywa , wchodzi w dzień nieruchomymi godzinami i rozświetla lekkobiało wyobraźnię dla pola wszystkich zjawisk przyrodzonych chwili jako rzeczy pojętej dzięki wejściu myśloczucia w pracę serca . Żyje tam nietknięty czasem nasz taniec , ukrywający się w oczyszczających obrazach sennych , niezrozumiały dla pojęć i niedoodszukania siłą woli , objawiający się energią dzięki zaniechaniu rozpaczliwej szamotaniny wiecznie głodnego centrum . Już coraz mniej słów , odchodzą zostawiając mnie samego , jakbym niewart był nawet pocieszenia . Nie istnieje dalej i nic , to tylko głucho dźwięczące naczynia starców , do których wlali kiedyś całą witalność . Kamienne ich wizerunki i zbierający się pod nimi potencjał ludzki są nieustanną trucizną dla świata . Jest tylko muzyka nad doliną i my , podążający za nią ślepo .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...