Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

karolina zajączkowska

Użytkownicy
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez karolina zajączkowska

  1. idę pośród dźwięków ciszy sama cicha, nie uronię ani kropli przez uchyloną bramę wdzieram się do ogrodu, krainy widm obcej memu światu siadam pod jabłonią słucham pustki szmer zagadek szept miłości zgrzyt cierpienia tam po lewej, tuż za krzakiem, jakąś jawę mętną złowrogą, dostrzegam postać korpulentną przygarbiony brzydki chochlik szlamem kala cudną trawę niezmącony do tej pory spokój bierze w tany i zabawę w głowie chaos, krzyki wrzaski jego grymas, ta parodia twarzy jak na wzór szatańskiej maski sen spokojny wtem koszmarem taką piękną porą miast pałętać się po piekle staje się drażniącą zmorą krzyczy do mnie, czy pamiętam czy pamiętam tamte noce dni, wieczory i poranki woła, goni, męczy, nęka czy pamiętam, czy pamiętam słodka zieleń mym zwierciadłem zbladłam, schudłam, wynędzniałam uciec chciałam lecz nie mogłam tak mijały całe lata brama żeliwna zamknięta na wieki oaza ukojenia infernem się stała liczne maszkarony, wstrętne gnomy wiecznym duszy utrapieniem cóż zrobiłam tak podłego że spotkała mnie ta kara najsmutniejsza prosta gra warta jestem osądu godnego niech mi kto odpowie czy pyszna byłam, zła złośliwa czy zazdrosna zbyt leniwa czy kochałam, szczerze jaką miłość im dawałam czy obłudę serwowałam, ciemną nocą czy porankiem, czy wieczorną namiętnością czy szczęśliwa byłam, a czy inni? czy dostanę drugą szansę?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...